euro(strona 27/240)

Czwartkowy, poranny handel na złotym nie przynosi mocno znaczących zmian w wycenie złotego, ale warto zauważyć, iż PLN traci 0,49% do EUR w kontekście ubiegłotygodniowego kursu zamknięcia. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,1113 PLN za euro, 3,1058 PLN wobec amerykańskiego dolara oraz 3,4028 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu czytelnie spadły przy stosunkowo niskiej płynności na rynku i wynoszą obecnie 3,75% w przypadku obligacji 10-letnich.

Od początku świątecznego tygodnia na rynku utrzymuje się niska zmienność. Nad ranem amerykańska waluta lekko traci wobec większości walut z grona G10. Kurs EUR/USD znajduje się na poziomie 1,3250. Wśród walut rynków wschodzących od rana złoty obok indyjskiej rupii najsilniej umacnia się zarówno wobec euro jak i dolara. Kurs EUR/PLN powraca poniżej 4,10, a USD/PLN poniżej 3,10.

Shinzo Abe jest już premierem Japonii i choć w zasadzie w kontekście proponowanej przez niego polityki nie pojawiło się nic nowego, jen cały czas traci na wartości. Rynek jena jest tym samym zdecydowanie najbardziej aktywnym w końcówce roku. Na notowaniach w USA ciążą natomiast negocjacje ws. klifu fiskalnego. Wobec tego, publikowane w tym tygodniu dane raczej nie będą miały kluczowego wpływu na notowania.

Poniedziałek na rynkach zapowiada się niezwykle spokojnie. Większość rynków akcji będzie bądź nieczynna, bądź sesje będą skrócone. Na rynku forex też będzie spokojnie. Jedynym tematem, który od środy (w USA nie obchodzi się drugiego święta) może ożywić rynki będzie fiskalny kliff. Zostanie bowiem raptem kilka dni na wypracowanie rozwiązania zgodnie z założeniem, czyli do końca roku.

W czwartek złoty lekko zyskuje na wartości względem dolara i pozostaje stabilny wobec euro. Zmiany te odzwierciedlają wahania na rynku eurodolara, gdzie po silnej realizacji zysków w drugiej połowie środowych notowań, dziś ponownie dominują kupujący.

Wspólna waluta jest najmocniejsza od siedmiu miesięcy wobec dolara, to wynik danych Ifo z Niemiec - podali dealerzy walutowi. Euro zdrożało do 1,3284 dol., czyli najwyższego poziomu od 1 maja.

Z każdym dniem zbliżamy się do Świąt Bożego Narodzenia, co można dostrzec na rynkach finansowych poprzez spadek aktywności wśród inwestorów. Początek tego tygodnia zdecydowanie należy do grona bardziej spokojnych dni w bieżącym roku.

Prezydent Bronisław Komorowski jest wielkim zwolennikiem wejścia Polski do strefy euro; realną datą przystąpienia do unii walutowej jest 1 stycznia 2016 r. - powiedział prezydencki doradca ds. międzynarodowych prof. Roman Kuźniar.

Polska nie powinna wchodzić do pogrążonej w kryzysie strefy euro - uważają ekonomiści, z którymi w piątek rozmawiała PAP. Podkreślają jednak, że przystąpienie do unii walutowej będzie dla Polski korzystne, jeśli strefa upora się z problemami.

Referendum ws. przyjęcia euro mamy za sobą, ponieważ referendum akcesyjne było równocześnie akceptacją dla unii gospodarczo-walutowej - ocenił premier Donald Tusk po szczycie UE w Brukseli. Dodał, że rok 2013 będzie ważny dla budowy porozumienia wokół euro.

Polska będzie gotowa ogłosić termin wejścia do strefy euro, gdy będzie pewna, że go dotrzyma - powiedział minister finansów Jacek Rostowski. Dodał, że Polska chce wejść do EMU tak szybko, jak to tylko możliwe, ale korzystnie i bezpiecznie dla Polski.

Polska musi podjąć decyzję, czy chce przystąpić do strefy euro - oświadczył w Brukseli premier Donald Tusk. Zapowiedział, że będzie przekonywał do tego wszystkich partnerów w kraju, ale decyzja o przyjęciu wspólnej waluty nie jest kwestią miesięcy.

Polska waluta w tym roku zaskoczyła z pewnością niejednego inwestora. Złoty okazał się drugą najmocniejszą walutą świata. Do końca roku będzie nadal mocny, ale w przyszłym nie będzie już tak wesoło. Czekają nas zmiany.

Nie wstrzymano prac nad narodową strategią wprowadzenia euro, wstrzymane zostało jedynie przekazanie dokumentu do komitetu stałego rady ministrów - powiedział polskim dziennikarzom w Brukseli wiceminister finansów Jacek Dominik.

Po dwóch dniach silnego umocnienia złotego, co sprowadziło wczoraj notowania EUR/PLN i USD/PLN do najniższych poziomów od drugiej połowy października br., środa upłynęła pod znakiem realizacji zysków. Korekta dotknęła zwłaszcza euro. Była to pochodną umocnienia wspólnej waluty wobec dolara w oczekiwaniu na wieczorną decyzję FOMC.

Wtorkowa sesja w obliczu niewielkiej ilości publikacji danych makroekonomicznych, przebiega równie spokojnie, jak poniedziałkowa. Niemniej, na głównej parze walutowej możemy dostrzec dzisiaj wzrostową korektę.

Poranny, wtorkowy handel na złotym przynosi kontynuacje umocnienia polskiej waluty wobec zagranicznych dewiz. Złoty wyceniany jest przez inwestorów następująco: 4,1074 PLN za euro, 3,1690 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,3977 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu wyznaczyły nowe rekordowe minima i aktualnie wynoszą 3,867% w przypadku papierów 10-letnich.

Sytuacja polityczna we Włoszech to zdecydowanie dziś temat numer jeden na rynkach finansowych. Weekendowa deklaracja premiera Włoch Mario Montiego, że wobec braku poparcia ze strony centroprawicowego Ludu Wolności (partia Silvio Berlusconiego), poda się do dymisji zaraz po uchwaleniu budżetu na 2013 rok, zmroziła rynki. Szczególnie rynek długu. Rentowność 10-letnich obligacji Włoch rośnie o 33 punkty bazowe do 4,865 proc. Pod presją sprzedających znalazły się też europejskie giełdy oraz wspólna waluta.

W ubiegłym tygodniu dolar amerykański umocnił się w stosunku do większości walut z grona G10. Najsilniejszej deprecjacji uległa wspólna waluta. Kurs EUR/USD co prawda w środku tygodnia odnotował maksimum na 1,3125 (najwyższy poziom od siedmiu tygodni), jednak zakończył go ok. 200 pipsów niżej. Europejski Bank Centralny zgodnie z oczekiwaniami pozostawił stopy procentowe bez zmian.