Praca w renomowanej firmie, duże zarobki i możliwość zwiedzenia świata - kto nie chciałby skorzystać z takiej oferty? Skusiła się na nią 19-letnia łodzianka, która posadę stewardesy w liniach Ryanair uznała za życiową szansę. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna - po krótkiej przygodzie z firmą pozostały zszargane nerwy, uraz psychiczny oraz kilkutysięczne długi.