Perfidny spryciarz! Radny z SLD namówił jedną z kasjerek sklepu Biedronka, aby przepuściła go z pełnym koszem zakupów nie żądając w zamian ani grosza. Kobieta uległa, a polityk zasmakował w „darmowych zakupach”. – Zaczął mnie szantażować. Groził zwolnieniem. Uległam i nie wbijałam jego zakupów na kasę – tłumaczy się w rozmowie z Faktem, kasjerka Agnieszka Milewska (36 l.).