Uśmiechnięta kasjerka - towar deficytowy w polskich sklepach

Jedyny deficytowy towar w polskich sieciach detalicznych to "uśmiechnięta kasjerka". Dlatego kampanię pod taką nazwą uruchamia właśnie NSZZ Solidarność. Związek bierze w obronę te zestresowane i zmęczone kobiet

Uśmiechnięta kasjerka - towar deficytowy w polskich sklepach

28.05.2010 | aktual.: 28.05.2010 15:18

O uśmiechnięte sprzedawczynie i kasjerki nie jest tak trudno. Tyle że nie w naszym kraju. W innych państwach, uśmiech ekspedientki widziało 7 na 10 klientów, wynika z raportu Smiling Report 2010. W Polsce radosna sprzedawczyni to rzadkość. Dlaczego nasze sprzedawczynie się nie śmieją?

Jedyny deficytowy towar w polskich sieciach detalicznych to "uśmiechnięta kasjerka". Dlatego kampanię pod taką nazwą uruchamia właśnie NSZZ Solidarność. Związek bierze w obronę te zestresowane i zmęczone kobiety.

Idziesz na zakupy do super- czy hipermarketu – i co cię tam irytuje? Kilometrowe komórki do kas. Ale jeszcze bardziej – skwaszone miny opryskliwych kasjerek. Zanim jednak je zrugasz, pomyśl, w jakich warunkach muszą one pracować i ile zarabiają. Wówczas z pewnością twój gniew ustąpi miejsca współczuciu i zrozumieniu. Dostrzeżesz zależność pomiędzy frustracją, która jest udziałem tych kobiet, a sposobem, w jaki odnoszą się do klientów.

Niskie płace i mało dialogu

Sytuacja pracowników sieci handlowych w Polsce jest nie do pozazdroszczenia – wynika z badań zrealizowanych przez NSZZ Solidarność. Aż 65 proc. ankietowanych stwierdza, że ich relacje z pracodawcami cechuje brak zaufania i dialogu. Respondenci wskazują pięć głównych problemów: niski poziom płac, brak zainteresowania menedżerów sieci dialogiem i warunkami pracy w poszczególnych sklepach, brak poszanowania podstawowych potrzeb i praw pracowniczych, zaniedbania dotyczące bezpieczeństwa pracy oraz brak poszanowania życia prywatnego pracowników.

Kampania w sieci

Aby poprawić sytuację pracowników sklepów wielkopowierzchniowych, Solidarność uruchamia właśnie kampanię społeczną zatytułowaną "uśmiechnięta kasjerka”. Akcja polega m.in. na uruchomieniu specjalnej strony internetowej, dzięki której zbierane będą podpisy polskich konsumentów pod petycją skierowaną do zarządów sieci handlowych. Strona ta ma stać się forum wymiany informacji i doświadczeń między pracownikami różnych sieci handlowych. Kampania będzie też prowadzona na znanych portalach społecznościowych, m.in. na facebooku.

Pracodawcy się bronią

Szefowie sieci dyskontowych odpierają zarzuty dotyczące sposobu traktowania pracowników i niskich płac. Przykład – Jeronimo Martins Dystrybucja (JMD), właściciel popularnej sieci Biedronka, chwali się, że od kwietnia bieżącego roku podniósł wynagrodzenia o 4 proc. Dzięki temu minimalna pensja sprzedawcy kasjera w Biedronce to już 1730 zł brutto. W kwietniu zaś JMD wypłacił im po 1 tys. zł premii. Tym niemniej – co pokazała ankieta NSZZ Solidarność – atmosfera w branży handlowej nadal wiele pozostawia do życzenia.

Na świecie jest lepiej

Nawiasem mówiąc – na świecie o uśmiechnięte sprzedawczynie i kasjerki wcale nie jest tak trudno. W 2009 roku przeciętnie uśmiech ekspedientki widziało 7 na 10 klientów, a powitały one 8 na 10 z nich. Tak przynajmniej wynika z raportu Smiling Report 2010.

No cóż – Polska znów odbiega od międzynarodowych standardów. Na minus, oczywiście.

Mirosław Sikorski

sklepuśmiechpraca
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (195)