Wrzesień i październik to tradycyjnie czas, kiedy studenci rozpoczynają nowy rok akademicki i szukają mieszkań do wynajęcia. W związku z tym ceny wynajmu kawalerek i pokoi rosną, podczas gdy mieszkania większe są tańsze.
Mikromieszkania stają się nad Wisłą coraz popularniejsze, a Polacy chętnie decydują się na lokum, które nie ma nawet 25 metrów kwadratowych. Małe jednak niekoniecznie oznacza tanie. Zdarzają się takie, na które trzeba wydać nawet niemal 800 tys. zł.