Studenci wracają do miast. Nawet 1200 zł za pokój, 2 tys. zł za kawalerkę
Wrzesień i październik to tradycyjnie czas, kiedy studenci rozpoczynają nowy rok akademicki i szukają mieszkań do wynajęcia. W związku z tym ceny wynajmu kawalerek i pokoi rosną, podczas gdy mieszkania większe są tańsze.
Mirosław Król, ekspert rynku nieruchomości, podkreśla, że w ostatnich miesiącach zwolniła się duża ilość mieszkań na wynajem, w związku z czym nie będzie tak dużej rywalizacji o wolne pokoje i mieszkania jak w ubiegłym roku.
- Rodziny starają się o kredyty w ramach programu Bezpieczny Kredyt 2 proc., a wiele osób z Ukrainy decyduje się albo na zakup własnego lokum albo wraca do swojego kraju. Spodziewamy się, że studenci znów będą jedną z głównych grup wynajmujących mieszkania - mówi Mirosław Król, ekspert rynku nieruchomości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Absolutna nieprawda". Prezes ZBP o szansach "złotówkowiczów" na unieważnienie kredytów
Studenci wracają do miast i szukają kawalerek
We wrześniu studenci będą ponownie największą grupą osób poszukujących mieszkań na wynajem. Poza tym wciąż silną grupą są młode osoby, których nie stać jeszcze na własne mieszkanie, oraz pracownicy tymczasowi.
Przy decyzji o wynajmie mieszkania najważniejsze czynniki to cena, lokalizacja, skomunikowanie z uczelniami oraz miejscem pracy wynajmującego.
- Na rynek wróciło sporo mieszkań, ale nie widzimy, by pojawiały się nowe lokalizacje. Deweloperzy, którzy jeszcze rok temu chętnie wynajmowali mieszkania, które z powodu kryzysu się nie sprzedawały, teraz zwykle decydują się na ich wycofanie z rynku wynajmu i sprzedaż - mówi Król.
"Kawalerka to koszt od 1600 do 2200 zł"
Eksperci rynku nieruchomości przewidują małe wzrosty cen kawalerek i małych mieszkań, ponieważ to one są najczęściej wybierane przez studentów. Ceny dużych mieszkań nie zmieniły się lub nawet minimalnie spadły.
Za pokój w dużym studenckim mieszkaniu trzeba zapłacić od 900 do 1200 zł. Kawalerka to koszt od 1600 do 2200 zł w zależności od lokalizacji i standardu – podkreśla Król.
- Miej zapłacimy za mieszkanie dwupokojowe. Ceny zaczynają się od 2200 zł, ale mamy też oferty za 3000 złotych, więc tutaj rozpiętość jest największa. Spadły ceny dużych mieszkań i czasem za trzy pokojowe mieszkanie na wynajem zapłacimy mniej niż za dwupokojowe - mówi Król.
Ekspert dodaje, że przedsiębiorcy będą skłonniejsi do negocjacji z wynajmującymi jeżeli chodzi o ceny. Nie należy spodziewać się jednak przesadnych obniżek. Decydujące mogą być najbliższe dwa tygodnie. Wówczas okaże się ilu studentów wróci do dużych miast i jaka będzie zasobność ich portfeli.