odśnieżanie(strona 2/2)

Rosną koszty odśnieżania miast, w niektórych z nich kończą się już środki zaplanowane w budżetach na usuwanie śniegu. Większość z samorządów planowała wydatki na poziomie "średniej" zimy, tymczasem tegoroczna jest bardzo śnieżna.

Pługi jeżdżą jak oszalałe, ale firmy twierdzą, że nadgodziny są sporadyczne. Zdarza się tylko praca w porze nocnej, za którą przysługuje dodatkowe wynagrodzenie.

Od pierwszych tej zimy opadów śniegu, czyli od połowy października, na odśnieżanie Warszawy miasto wydało już ok. 60 mln zł. Niestety w przeciwieństwie do śniegu, który wciąż zalega na ulicach stolicy, środki na jego usuwanie topnieją bardzo szybko.

Odśnieżanie ulic w polskich miast pochłonęło już wiele milionów złotych. Tylko Warszawa od połowy października ub.r. wydała na ten cel około 60 mln zł, czyli ponad połowę środków przewidzianych na ten cel w budżecie miasta.

Magazyny wielu firm sprzedających sól drogową są już prawie puste - informuje "Rzeczpospolita.

W warszawskich sklepach brakuje łopat do odśnieżania oraz odśnieżarek. W niektórych placówkach łopaty rozeszły się w ciągu kilku minut - wynika z informacji zebranych przez PAP. Obfite opady śniegu spowodowały, że większość klientów sprzęt potrzebny do odśnieżania kupiła w trakcie ostatniego weekendu.

Ponad 2 tys. pługów, 100 piaskarek, 340 tys. ton soli drogowej, a także wykorzystanie CB radia do informowania kierowców o sytuacji na drogach - zamierza użyć tej zimy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. W związku z wcześniejszymi opadami śniegu, Dyrekcja od wtorku wprowadziła "stan zimowej gotowości" na 18 tys. km dróg krajowych.