Brytyjskie banki, które za pieniądze podatników trzeba było ratować przed upadkiem, wypłacają swoim pracownikom doroczne premie i nagrody. Dokumenty, które wyciekły z Royal Bank of Scotland świadczą, że dyrekcje banków lekceważą wytyczne premiera Gordona Browna i kanclerza skarbu Alistaira Darlinga, którzy sprzeciwiają się takim praktykom.