wig(strona 77/92)

Amerykańskie giełdy zakończyły wczorajsze notowania na niewielkich plusach – Dow Jones zwyżkował o 0,6%, a S&P 500 zyskał 0,8%.

Wczorajsza sesja na warszawskim parkiecie rozpoczęła się trzyprocentowymi spadkami. Była to konsekwencja przeceny na Wall Street, której nasz rynek jeszcze nie zdyskontował.

Wczorajsza sesja zakończyła się spadkiem indeksów, gdzie najbardziej ucierpiał indeks dużych spółek WIG-20.

Ekonomiści ankietowani przez ISB spodziewają się średnio, że deficyt wzrósł do 2,1 mld euro w grudniu z 1,75 mld euro w listopadzie. Decydować ma spadający eksport.

Środowe, ponad czteroprocentowe przeceny na giełdach w USA przełożyły się na słabe otwarcie na GPW, WIG startował ok. -2,5%.

Aluminium Corporation of China, czy inaczej Chinalco zainwestuje niemal 20 mld USD w projekty i dług zamienny na akcje mającego problemy Rio Tinto - giganta z rynku surowcowego.

Początek wczorajszej sesji był reakcją na spadki indeksów w Stanach poprzedniego dnia. WIG20 spadał o 3 procent, ale i tak trzeba to uznać za w miarę umiarkowaną reakcją na pięcioprocentową przecenę w USA.

Mimo sporego odwrotu na rynkach akcji, notowania pary EURUSD cechują się ostatnio relatywnie małą zmiennością.

Ludwik Kotecki, wiceminister finansów odpowiedzialny za wprowadzenie euro w Polsce, powiedział dziś, że nie ma żadnych zmian w harmonogramie zastąpienia naszej waluty.

Początek sesji to o nerwowa reakcja na wczorajsze spadki w Stanach. Spadek o 3 procent i tak był w miarę umiarkowaną reakcją na pięcioprocentowe spadki w USA. Jednocześnie byki szybko zaczęły pracować nad poprawą i WIG20 odrabiał straty.

Dzisiejsze notowania zakończyły udaną serię wzrostów warszawskiego parkietu. Indeksy WIG oraz WIG20 straciły odpowiednio 1,87 oraz 2,56 procent, czemu towarzyszył spadek obrotów do 800 milionów złotych.

Indeksy warszawskiej giełdy po ujemnych otwarciach we wtorek odrobiły po godzinie 11:00 straty i obecnie znów są na plusie. Analitycy zauważają jednak, że dzieje się to przy niskich obrotach, co wskazuje na oczekiwanie inwestorów na wieści zza oceanu.

Początek piątkowych notowań na warszawskim parkiecie był bardzo pomyślny. Wzrosty o 2 proc. napawały optymizmem, który utrzymywał się do końca sesji. Jeszcze bardziej cieszył największy w tym roku obrót, który potwierdzał prowzrostowe nastawienie rynku.

Piątkowa sesja zakończyła się silnym wzrostem indeksów, gdzie skala ruchu przekroczyła 2%. Relatywnie słabiej zachował się jedynie sWIG80.

Piątkowa sesja była trzecią z rzędu wzrostową na GPW.

Piątkowa sesja miała rozstrzygnąć, która strona giełdowych zmagań odniesie istotne zwycięstwo. Podaż górowała na początku tygodnia, kiedy indeksy wyznaczały nowe minima bessy. Od środy popyt był tak aktywny, że całe negatywne wrażenie mogło zostać zatarte gdyby WIG20 zdołał zakończyć dzień ponad poziomem 1500 pkt.

Bardzo dobry początek piątkowej sesji zapewnił rosnący o dwa procent WIG20. Komfort popytowi zapewniał duży obrót, który od środy nie opuszcza rynku.

Dzisiejsza sesja przyniosła potwierdzenie ożywienia strony popytowej widoczne już od środy.

Rynek nie spodziewa się, aby Europejski Bank Centralny miał dziś podjąć decyzję o kolejnej obniżce stóp, oczekując jej raczej w marcu. Natomiast Bank Anglii stopy zetnie.

Wczorajsza sesja na warszawskim parkiecie nie rozpoczęła się najlepiej. Niedźwiedzie ponownie spychały indeksy na południe, ale popyt pojawił się stosunkowo szybko i podniósł notowania z obszarów ujemnych w sferę koloru zielonego.