Tak drogo jeszcze nie było, a może być drożej
Zmiany cen paliw odnotowane w tym tygodniu na stacjach paliw doprowadziły do ustalenia nowych rekordów cenowych na wszystkich paliwach.
21.10.2011 | aktual.: 21.10.2011 14:19
Zmiany cen paliw odnotowane w tym tygodniu na stacjach paliw doprowadziły do ustalenia nowych rekordów cenowych na wszystkich paliwach.
Za litr Eurosuper 95 płacimy już średnio 5,32 zł, litr Superplus 98 kosztuje 5,52 zł, olej napędowy 5,28 zł/l i a za litr autogazu 2,84 zł. To oznacza, że w ciągu tygodnia benzyny podrożały średnio o 8 - 9 groszy na litrze, a olej napędowy o 10 groszy na litrze. Jedynie w przypadku autogazu korekta nastąpiła na nielicznych stacjach i w efekcie, jego cena wzrosła jedynie o 1 grosz na litrze.
Najwyższą skalę podwyżek cen odnotowaliśmy na stacjach PKN Orlen - tu benzyna 95 i diesel zdrożały o 13 groszy na litrze, z kolei najmniejsze podwyżki notujemy na stacjach prywatnych, co nie oznacza, że tu można zatankować taniej niż na stacjach Orlenu.
Analiza średnich poziomów cen na stacjach poszczególnych operatorów, ale także w poszczególnych lokalizacjach pokazuje na wyraźne wyrównanie cen.
W perspektywie najbliższych dni niestety musimy być przygotowani na dalsze podwyżki cen, zwłaszcza oleju napędowego. Już dzisiaj na niektórych stacjach ceny benzyny Eurosuper 95 i oleju napędowego są na tym samych poziomie. Uwzględniając fakt, że cena oleju napędowego w hurcie przekroczyła cenę benzyny 95, ryzyko zrównania średnich poziomów cen na stacjach w przyszłym tygodniu jest wysokie.
Ceny detaliczne benzyny Eurosuper 95 i oleju napędowego będą się kształtowały na poziomie 5,29 - 5,39 zł/l, natomiast benzyny Superplus 98 na poziomie 5,35 - 5,57 zł/l. Natomiast podobnie jak w tym tygodniu większy spokój będzie dotyczył rynku autogazu. Ceny tego paliwa powinny pozostać na obecnym poziomie w przedziale 2,79 - 2,90 zł/l.
Po długim okresie stabilizacji na rynek hurtowy wróciła zmienność cen. O ile w przypadku benzyny w skali tygodnia ceny nie zmieniły się istotnie, o tyle w przypadku olejów napędowego i opałowego odnotowaliśmy podwyżki odpowiednio o 102 - 117 PLN/1000l i 127 - 140 PLN/1000 l.
Na rynku ropy naftowej tydzień upłynął pod znakiem korekty i niewielkich spadków cen. W piątek rano ropa Brent w Londynie pozostaje na poziomie 109 USD i jest 3 USD tańsza w porównaniu z ubiegłym piątkiem. Główna uwaga rynku skupia się na wydarzeniach w Europie pod kątem osiągnięcia porozumienia w kwestii środków i metod walki z kryzysem zadłużenia. Najważniejsze decyzje zapadną jednak dopiero na początku przyszłego tygodnia. Sytuacja makro ma kluczowe znaczeni dla światowego popytu na ropę (mimo niskiej wartości elastyczności dochodowej światowego popytu na ropę). Tempo wzrostu chińskiej gospodarki wyhamowało w III kwartale tego roku. PKB zwiększył się 9,1% wobec 9,5% w drugim kwartale. Chiny mają kluczowe znaczenie w kreacji światowego popytu na ropę. W tym roku oczekiwany jest wzrost światowego popytu na ropę o 1,1 mln bbl/d z tego ponad 45% (0,5 mln bbl/d) wzrostu wygenerują same Chiny.
Wiadomość o śmierci libijskiego dyktatora nie spowodowała większej reakcji rynku. Co prawda libijska ropa Es Sider ma dla Europy duże znaczenie, jednak rozpad libijskiego reżimu nie jest jednoznaczny z przywróceniem dostaw ropy. Europa w ponad 65% swój popyt na ropę (14,5 mln bbl/d) zaspokaja ropą importowaną. Drugim największym dostawcą ropy do Europy poza Rosją, z której pochodzi ponad 55% importowanej do Europy ropy (5,5 mln bbl/d), była właśnie do niedawna Libia (1,2 mln bbl/d). Ropa z Libii, której głównymi odbiorcami były Włochy, Francja i Niemcy stanowiła ponad 8% ogólnoeuropejskiej konsumpcji. Obecnie poziom produkcji libijskiej ropy waha się w granicach 0,12 mln bbl/d, czyli około 8% wartości sprzed wybuchu wojny domowej. Droga do przywrócenia dostaw libijskiej ropy na rynek europejski jest jeszcze daleka. Przede wszystkim trudno oszacować poziom zniszczeń infrastruktury naftowej. OPEC w optymistycznym scenariuszu szacuje pełne przywrócenie produkcji libijskiej ropy w ciągu 12-15 miesięcy, znacznie
bardziej ostrożna jest Międzynarodowa Agencja Energii.
Departamentu Energii w USA w środę poinformował o zaskakującym spadku amerykańskich rezerw paliw. Zapasy ropy, benzyn i destylatów zmniejszyły się odpowiednio 4,7; 3,3 oraz 4,3 mln bbl. Popyt na paliwa natomiast spadł do najmniejszego poziomu od 6 miesięcy. Konsumpcja produktów ropopochodnych w ostatnim tygodniu ukształtowała się na poziomie 18,33 mln bbl/d. Jedyną kategorią produktów ropopochodnych, na które wzrosła konsumpcja w skali tygodnia były destylaty, co związane jest z rozpoczęciem sezonu grzewczego. Amerykański popyt na oleje osiągnął najwyższy poziom od marca tego roku - 4,18 mln bbl/d. Na sezonowo niskim poziomie z kolei - 8,59 mln bbl/d - pozostaje konsumpcja benzyn. Poziom 8,59 jest najniższy od 9 miesięcy.
Morgan Stanley spodziewa się utrzymania niższego poziomu cen ropy do końca pierwszej połowy 2012 roku.
Urszula Cieślak, Rafał Zywert
BM REFLEX Sp. z o.o. i Wspólnicy