Tak powstało logo i nazwa Biedronki. Cel od początku był jasny
25.03.2023 10:02, aktual.: 25.03.2023 11:49
W połowie lat 90. ubiegłego wieku informatycy sieci hurtowni Elektromis dostali za zadanie stworzenie logotypu dla nowo powstającego dyskontu - Biedronki. Szefowi długo nie podobała się żadna z propozycji, aż w końcu sam pokazał, jak ma to wyglądać. Za inspirację posłużyła dziecięca szczoteczka do rąk.
Biedronka to dziś największy pracodawca w Polsce, zatrudniający ponad 80 tysięcy osób. Sieć ma w Polsce niemal 3,4 tysiąca sklepów. Doszła do tego w niecałe 30 lat, czyniąc właścicieli - portugalską rodzinę Soares dos Santos - najbogatszym rodem w Portugalii. Pomysł na ten dyskont jest jednak w stu procentach polski.
Stoi za nim Mariusz Świtalski, biznesmen, który zaczynał karierę w latach 80., a w kolejnej dekadzie miał już prężnie działającą sieć hurtowni Eurocash. Zainteresowała się nimi w latach 90. portugalska spółka Jeronimo Martins, która chciała zainwestować w Polsce. Świtalski dogadał się z Portugalczykami, że sprzeda im Eurocash. Sam z kolei myślał już o stworzeniu sieci dyskontów Biedronka - która ostatecznie również trafiła w ręce Jeronimo Martins.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeśli chodzi o wygląd i sposób robienia zakupów, Świtalski wzorował się na niemieckiej sieci Aldi - pisze Łukasz Grass w książce "Łączy nas Biedronka". Sklepy miały być urządzone skromnie, tak, by koszty utrzymania jak najmniej wpływały na ceny towarów. Kwestia nazwy i logo to - jak opowiadał Świtalski na łamach książki - dwie najtrudniejsze rzeczy przy tworzeniu biznesu. Dlaczego padło akurat na Biedronkę?
Ma być prosto, tanio i rzucać się w oczy
- Chodziła mi wtedy po głowie popularna w tamtych czasach piosenka "Mała biedroneczka". Bardzo dobrze się kojarzyła, a słowa szybko zapadały w pamięć. "Mała biedroneczka siedem kropek miała [...] Biedroneczko, leć do nieba, przynieś mi kawałek chleba", jakoś tak to szło - tłumaczył Mariusz Świtalski w książce Łukasza Grassa. - Poza tym biedronki były często wykorzystywane w manufakturze jako element graficzny. Niemal w każdej kwiaciarni można było wtedy kupić małe naklejki lub coś na wzór klamerek z biedronką dołączanych do bukietów. Pomyślałem, że skoro to jest tak popularne i tak dobrze się kojarzy, sklepy będą nazywać się Biedronka - opowiadał.
Zadanie zaprojektowania logo dostał z kolei Andrzej Policht, pracownik działu IT w należącej do Mariusza Świtalskiego firmie Elektromis - czytamy w "Łączy nas Biedronka". W połowie lat 90. działy marketingu w polskich firmach jeszcze raczkowały, natomiast informatycy znali się na obsłudze komputerów i programów graficznych. Policht przygotował około 10 różnych wersji logo z biedronkami różniącymi się między sobą liczbą kropek czy długością czułków.
Żaden z projektów nie spodobał się jednak nadzorującemu te prace Henrykowi Jaskule, który odpowiadał wówczas za szukanie nowych miejsc, w których mogłyby powstać sklepy Biedronka. Jaskuła twierdził, że przedstawione mu pomysły są zbyt skomplikowane, a logo ma być "proste, tanie i rzucające się w oczy". Żeby nakierować Polichta na właściwy trop, pokazał mu wyjętą z kieszeni plastikową szczoteczkę do rąk dla dzieci w kształcie biedronki.
"Andrzej spojrzał na przedmiot zdegustowany. Oczami wyobraźni już widział przaśne logo będące odwzorowaniem kształty szczoteczki" - czytamy w książce Łukasza Grassa. Szczoteczki, które posłużyły za inspirację dla logotypu największego pracodawcy w Polsce, nadal są w sprzedaży. Produkuje je firma Sanel z Krakowa.
Pierwszy sklep Biedronki powstał w 1995 roku w Poznaniu przy ulicy Newtona. Budynki były początkowo malowane na biało i miały czerwono-zielone poziome pasy. W logo, oprócz wizerunku owada, nie było napisu "Biedronka" - zamiast tego był ułożony z zielonych liter napis "Market".
Ostatecznie Jeronimo Martins przejęło nie tylko Eurocash (który po kilku latach odsprzedał jednemu ze swoich pracowników), ale też Biedronkę. W kolejnych latach logotyp Biedronki ulegał zmianie - dziś owad ma m.in. szerszy uśmiech i nos, inaczej wyglądają też jego czułki. Zmieniły się też litery, którymi zapisana jest nazwa sklepu, i malowanie budynków - najpierw z białego na żółte, a współcześnie znów na białe lub w odcieniach szarości. Bardziej stonowane kolory mają też m.in. placówki ulokowane w budynkach biurowych czy mieszkalnych. Sieć dawno też przestała być tylko dyskontem, oferującym jedynie najtańsze produkty - dziś oferta jest bardziej urozmaicona, a wnętrza lepiej urządzone.
Po sprzedaży Biedronki Mariusz Świtalski wymyślał kolejne sieci handlowe. To on jest pomysłodawcą takich marek, jak Żabka i Czerwona Torebka.
Inwestycja w Biedronkę była kluczowa
Z kolei dla Grupy Jeronimo Martins przejęcie Biedronki było przełomem - pisał na początku lutego wydawany w Lizbonie tygodnik "Visao". Choć stojąca za grupą familia Soares dos Santos zaliczana była od kilku dekad do grona najzamożniejszych rodzin w Portugalii, to stała się najbogatsza właśnie dzięki Biedronce. Jak szacuje tygodnik, wartość majątku "różnych członków" rodziny sięga ponad 5,7 mld euro.
Grupa zatrudnia w trzech krajach - Polsce, Portugalii i Kolumbii - ponad 118 tys. pracowników. W Polsce, oprócz Biedronki, należy do niej też sieć drogerii Hebe. Na rodzimym, portugalskim rynku, grupa jest właścicielem supermarketów Pingo Doce i sieci cash & carry Recheio. Do tego działa w sektorze mleczarskim, chowu bydła oraz hodowli ryb, prowadzi też pijalnie czekolady Hussel i kawiarnie Jeronymo. Z kolei w Kolumbii należy do niej sieć supermarketów Ara.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj