Tak się w Polsce robi emerytów w konia! Uważaj
W Polsce emerytów naciągają na każdym kroku. Na wnuczka, na fałszywego gazownika, na leczniczy materac - to już prawdziwa plaga. Sprzedawcy wykorzystują łatwowierność starszych osób. Oficjalnie wszystko odbywa się zgodnie z prawem. Prawda jest jednak taka, że cwaniacy mówią półprawdy, nie informują o niektórych zapisach umów lub po prostu używają skomplikowanego języka.
05.04.2012 | aktual.: 05.04.2012 08:38
Taką oszukaną osobą czuje się Krystyna Hawro (78l.) emerytka z Bydgoszczy. Do Pani Krystyny zapukał przedstawiciel firmy telekomunikacyjnej. Sądziła, że jest z Telekomunikacji Polskiej S.A. Dopiero po podpisaniu umowy zorientowała się, że zawarła nową umowę z inną firmą.
Telekomunikacja Novum S.A., której sprzedawca zawarł umowę z panią Hawro, twierdzi, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. – Mamy nagrania telefoniczne weryfikujące proces sprzedaży usługi przez naszą firmę z której wynika, że pani Hawro świadomie podpisała umowę z naszą firmą. Podczas nagrania pada kilkakrotnie nazwa naszej firmy – Telekomunikacji Novum S.A. Pani Hawro potwierdza także, że osoba oferująca usługi była cytuję "uprzejma" – wyjaśnia Faktowi Monika Wicińska, rzecznik prasowy Telekomunikacji Novum S.A.
- Trafiają do nas skargi od konsumentów. Każdą analizujemy. W tej chwili prowadzimy postępowanie wyjaśniające, w którym badamy praktyki tego przedsiębiorcy. Jeżeli uznamy, że są podstawy do postawienia zarzutów, to zostanie wszczęte postępowanie w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Konsument, który uważa, że został wprowadzony w błąd, może dochodzić swoich praw przed sądem. Warto w takiej sytuacji skontaktować się z rzecznikiem konsumentów, który bezpłatnie pomoże uporać się z formalnościami, na przykład z napisaniem reklamacji czy odstąpieniem od umowy - mówi nam Artur Kosim, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.