Takie skarby znalazł nad Bałtykiem. Aż chwycił za telefon

Deszcz i wiatr, które nawiedziły nadbałtyckie kurorty, nie zniechęciły wszystkich turystów. Ci, którzy zdecydowali się na spacer po plaży, mieli okazję znaleźć prawdziwe skarby. Sztormy i silne wiatry, które przeszły przez region, przyczyniły się do wypłukania bursztynów z dna morskiego, co umożliwiło ich odkrycie na plaży.

Na profilu "Na Mierzeję" na Facebooku zamieszczono zdjęcia okazałych bursztynów znalezionych w Przebrnie (dzielnicy Krynicy Morskiej) przez jednego z członków grupy Bursztyniarze Wybrzeża.

"Nie do wiary. Takie weekendowe zbiory i to w lipcu. Tyle bursztynów w Przebrnie na Mierzei Wiślanej. Niektórzy to mają szczęście" – czytamy w opisie.

Internauci byli zachwyceni znaleziskami. "Zacne zbiory", "Śliczne bursztynki", "Aż się wierzyć nie chce, że takie zbiory były" — rozpisywali się użytkownicy Facebooka.

Dzięki temu, że mniej turystów odwiedza plaże w deszczowe dni, ci, którzy się odważyli, mieli większe szanse na znalezienie cennych okazów.

Bursztyn to nic innego jak skamieniała żywica zalegająca na dnie Bałtyku. Może mieć średnicę kilku milimetrów, ale może osiągać także wagę ponad kilograma. Jak pisaliśmy w WP Finanse, cena bursztynu nie zależy wyłącznie od jego masy. Kluczowe są także kolor, stan oraz ewentualne inkluzje – zatopione w żywicy owady lub rośliny, które znacznie podnoszą jego wartość.

– Cenniejsze są białe bryłki i te o barwie wosku. Im większa bryłka, tym droższa. Bryłki po 10-20 gramów mogą kosztować ok. 5 tys. zł za kilogram – mówił w rozmowie z WP Finanse znawca bursztynu E. Popkiewicz.

Jak czytaliśmy na portalu OLX, w woj. dolnośląskim surowy bursztyn o wadze 938,5 g sprzedawano za 13,5 tys. zł. Również w woj. dolnośląskim duży bursztyn o wadze 1,11 kg to koszt 14 tys. zł. W ogłoszeniu z woj. pomorskiego zbieracz oczekiwał za kilogram bursztynu w bryłkach po 10-20 mm – 3,5 tys. zł