Tania ropa - fatalne wieści dla Putina
Spadek cen rosyjskiej ropy Ural poniżej 100 dolarów za baryłkę uderzy w borykającą się z trudnościami rosyjską gospodarką - ostrzega ośrodek analityczny Capital Economics.
24.08.2014 | aktual.: 24.08.2014 15:26
Rosja wydobywa ok. 10 mln baryłek dziennie i jest jednym z największych na świecie producentów ropy naftowej. Przychody z jej sprzedaży odpowiadają za 2/3 eksportu i lwią część przychodów do budżetu Federacji Rosyjskiej.
"Spadek ceny Ural crude ze średniej 114 USD/b w poprzednim miesiącu do poniżej 100 USD/b w nie ma na razie większego znaczenia dla rosyjskiej gospodarki do końca 2014 r., ale ogranicza pole manewru rządu w stymulowaniu polityki fiskalnej wspierającej wzrost. Większe obawy zmaterializują się wówczas, gdyby cena będzie dalej spadać i pozostanie niska w dłuższym czasie" - napisali analitycy Capital Economics.
CE szacuje, że spadek stawek za Ural crude o każde 10 USD na baryłce w skali roku przekłada się na stratę dla eksportu w wysokości 25 mld USD (1,2 proc., PKB) i obniżkę przychodów dla całego państwa o 20 mld USD (1,0 proc. PKB). Zrównoważenie budżetu wymaga, by cena baryłki Ural crude wynosiła 105 USD.
"Dla sfinansowania deficytu budżetowego rząd Rosji mógłby skorzystać z dwóch funduszy rezerwowych wynoszących łącznie 170 mld USD (8 proc. PKB), ale oba są pod presją ze strony systemu emerytalnego, infrastruktury i państwowych koncernów, które z powodu sankcji nie mogą finansować się na zachodnich rynkach kapitałowych" - tłumaczy Capital Economics.
Rosyjska ropa pochodzi z różnych złóż, głównie w Zachodniej Syberii oraz na Uralu. Jest przerabiana m.in w polskich rafineriach. Globalne ceny ropy naftowej są ze sobą ściśle powiązane - oznacza to, że jeśli tanieje ropa europejska Brent, to ma to wpływ także na ceny rosyjskie i amerykańskie. W ciągu ostatnich kilku tygodni ceny europejskiej ropy spadły - o kilkanaście dolarów za baryłkę - i zbliżyły się do 100 dolarów.