Te reklamy wzbudzają olbrzymie kontrowersje
Od wielu lat, na całym świecie, tworzy się reklamy porównawcze. Jak sama nazwa wskazuje to m.in. spoty, w których porównuje się dany produkt z analogicznym produktem konkurencji.
W Polsce ten sposób prezentowania oferty stosuje się zaledwie od kilku lat. Polskie firmy nie wykorzystują jej zbyt chętnie. Dlaczego? Wciąż mają wątpliwości, czy ich działania nie zostaną uznane za bezprawne. Trudno się dziwić. Mimo iż możemy oglądać je od niedawna, to zdążyły już mocno namieszać - wywołały kilka awantur i doprowadziły do kilku sądowych procesów.
Oto przykłady reklam porównawczych, które poniżają, szkalują i obrażają konkurentów.
Od wielu lat, na całym świecie, tworzy się reklamy porównawcze. Jak sama nazwa wskazuje to m.in. spoty, w których porównuje się dany produkt z analogicznym produktem konkurencji.
W Polsce ten sposób prezentowania oferty stosuje się zaledwie od kilku lat. Polskie firmy nie wykorzystują jej zbyt chętnie. Dlaczego? Wciąż mają wątpliwości, czy ich działania nie zostaną uznane za bezprawne. Trudno się dziwić. Mimo iż możemy oglądać je od niedawna, to zdążyły już mocno namieszać - wywołały kilka awantur i doprowadziły do kilku sądowych procesów.
Oto przykłady reklam porównawczych, które poniżają, szkalują i obrażają konkurentów.