Teraz czas na Fed
Mimo chwilowej nerwowości, korzystny wyrok w sprawie ESM podtrzymał dobre nastroje i trendy na głównych rynkach. Sprawy europejskie schodzą na dalszy plan, a w centrum zainteresowania jest jutrzejsze posiedzenie FOMC.
12.09.2012 17:10
WYDARZENIE DNIA
Od początku dnia uwaga inwestorów koncentrowała się głównie na niemieckim trybunale konstytucyjnym. Nerwowość związana z tym orzeczeniem osiągnęła szczyt kilka minut po rozpoczęciu jego odczytywania, gdyż m.in. kurs EUR/USD i indeksy rynków akcji dość gwałtownie zniżkowały. Obawy okazały się nieuzasadnione, gdyż sędziowie podjęli decyzję zgodną z powszechnymi oczekiwaniami. Mianowicie, traktat o ESM nie narusza niemieckiej konstytucji i obecnie nic nie stoi na przeszkodzie, aby fundusz mógł rozpocząć działanie. Jednakże, zastrzeżone zostało, że przekroczenie przez Niemcy udziału w kwocie 190 mld euro będzie wymagało zgody Bundestagu. Dodatkowo, parlament będzie musiał być na bieżąco informowany o działalności funduszu, co z pewnością cieszy niemieckich polityków. Decyzja została entuzjastycznie przyjęta przez europejskich liderów oraz inwestorów, gdyż niewątpliwie oddala ryzyko kolejnych negatywnych impulsów ze strefy euro w najbliższym czasie. Jednakże, w długim terminie wspomniany próg 190 mld euro może
być zarzewiem konfliktu w łonie niemieckiej koalicji rządzącej. Należy przypomnieć niedawne liczne wyrazy sprzeciwu co do działań EBC ze strony prominentnych przedstawicieli CDU/CSU, które mogą powrócić jeśli zaszłaby potrzeba zwiększenia niemieckiego zaangażowania.
Jeszcze przed orzeczeniem przemówienie na temat wspólnego nadzoru bankowego w strefie euro wygłosił Jose Manuel Barroso i zapowiedział poszerzenie uprawnień EBC m.in. o przyznawanie licencji bankowych i nakładanie kar finansowych. Do tych pomysłów sceptycznie zdążyła się już odnieść Angela Merkel. W międzyczasie, premier Hiszpanii stwierdził, że rozważane jest skorzystanie z programu OMT, ale nie w pełnym wymiarze. W piątek rozpoczyna się spotkanie Eurogrupy i być może wtedy poznamy nieco więcej szczegółów na ten temat.
Kurs EUR/USD po wtorkowym wzroście do 1,2870 USD ustabilizował się w okolicy tego poziomu, lecz po godzinie 10 rano nastąpił gwałtowny ruch do 1,2815 USD, po którym zanotowano równie dynamiczny powrót do punktu wyjścia. Ostatecznie, korzystne orzeczenie spowodowało test wysoce istotnego poziomu oporu zlokalizowanego przy 1,2935 USD. W tym punkcie przebiega długoterminowa linia trendu spadkowego, biegnąca od 1,3485 USD, oraz 61,8 proc. zniesienia spadku od tego wierzchołka. Krótko mówiąc, przebicie tego poziomu oznaczać będzie formalne odwrócenie kilkumiesięcznego trendu spadkowego i otwarcie drogi do 1,3050 USD i 1,32 USD w dalszym układzie. W najbliższym czasie, za główne wsparcie powinno służyć 1,2815 USD.
Inwestorzy na rynkach akcji optymistycznie przyjęli informacje z Niemiec, lecz dalsza część sesji w Europie przyniosła nieznaczne schłodzenie nastrojów. Na rynku panuje przekonanie, że Fed ogłosi QE3 w czwartek oraz zobowiąże się do utrzymania rekordowo niskich stóp procentowych do 2015 r. Ewentualna neutralność FOMC z dużym prawdopodobieństwem wywołałaby falę rozczarowania na rynkach. Póki co, indeks WIG20 przełamał ograniczenie konsolidacji oraz poziom 2350 pkt w trakcie sesji, lecz po godzinie 16 indeks wyraźnie zniżkuje poniżej tego poziomu. W układzie długoterminowym, wysoce pożądane jest utrzymanie tego poziomu, więc tym bardziej interesująco zapowiada się druga część tygodnia i jego zamknięcie. Otwarcie w USA przyniosło minimalne naruszenie poprzedniego szczytu i wzrost do 1439 pkt w przypadku S&P 500, lecz mało prawdopodobne jest, aby wygenerowany został sygnał do dalszego ruchu przed jutrzejszym wieczorem.
Sebastian Trojanowski,
Doradca inwestycyjny Noble Securities