Test strefy: 2204 – 2208 pkt.

Przypominam ten fakt, gdyż również wczoraj (mam tu na myśli poranną fazę notowań) obóz niedźwiedzi aktywnie bronił strefy: 2155 – 2157 pkt. Warto jednak podkreślić, że w końcu doszło do przełamania tej krótkoterminowej zapory podażowej, co ostatecznie przerodziło się w stosunkowo silny ruch cenowy.

Kontrakty „przeniosły się” zatem błyskawicznie w okolice kolejnego węzła Fibonacciego (zakres: 2171 – 2175 pkt.). Wymieniony przedział odznaczał się większym poziomem wiarygodności, gdyż również tutaj przebiegała median line. Należało zatem oczekiwać, że podaż zacznie teraz inicjować zdecydowanie wyrazistsze działania obronne.

Nic takiego jednak nie nastąpiło. Zamiast wzrostu presji podażowej, na rynku w dalszym ciągu umacniał się stopniowo obóz popytowy, co koniec końców przerodziło się w kolejny, niezwykle spektakularny ruch cenowy. Warto podkreślić, że tym razem warszawski parkiet (pod względem aktywności popytu) nie wyróżniał się negatywnie na tle wiodących parkietów europejskich. Wręcz przeciwnie. Przy wzrastających obrotach na rynku kasowym kontrakty zaczęły ponownie podążać w kierunku północnym. Inicjatywa byków okazała się na tyle silna, że maksimum sesji ukształtowało się dopiero w kolejnym korytarzu Fibonacciego: 2204 – 2208 pkt.

Gdy wydawało się, że już nic nie będzie w stanie zaskoczyć byków, na rynek trafiły zdecydowanie gorsze od oczekiwań dane makroekonomiczne z USA (sprzedaż detaliczna, tygodniowe dane z rynku pracy). To ta okoliczność sprawiła właśnie, że w przedziale cenowym: 2204 – 2208 pkt. doszło do uformowania się lokalnego szczytu. Trzeba zatem podkreślić, że popołudniowa faza sesji przebiegła już pod znakiem ruchu korekcyjnego. Zamknięcie kontraktów uplasowało się jednak na poziomie 2190 pkt., co stanowiło wzrost wartości FW20H12 w stosunku do środowej ceny odniesienia wynoszący aż 1.67% (gdy tymczasem zamknięcie niemieckiego indeksu DAX wypadło niewiele ponad kreską, a francuski CAC40 zakończy dzień na minusie).

W swoich ostatnich opracowaniach stosunkowo często odnosiłem się do strefy Fibonacciego: 2204 – 2208 pkt. eksponując jej znaczenie. Wydaje się, że w przypadku jej zanegowania uzyskalibyśmy w miarę wiarygodny sygnał techniczny potwierdzający wzrost presji popytowej na warszawskim rynku terminowym. To z kolei stanowiłoby zapowiedź kontynuacji ruchu wzrostowego, co ostatecznie powinno doprowadzić do konfrontacji w przedziale: 2249 – 2253 pkt.

Wymieniony przedział jest w moim odczuciu kluczową zaporą podażową na FW20H12. Przede wszystkim wypadają tutaj projekcje potencjalnej (symetrycznej) formacji ABCD mającej wymiar spadkowy. Dodatkowo plasuje się także zniesienie 38.2% ruchu spadkowego trwającego od 27. października do 19. grudnia. Trzeba zatem przyznać, że mamy do czynienia z naprawdę wiarygodną barierą oporu, której przełamanie wiązałoby się także z zanegowaniem prospadkowego układu symetrycznego ABCD (z wykresu wynika, że przebiega tutaj także wiarygodna wewnętrzna linia trendu WLT).
W pierwszej kolejności obserwowałbym jednak nadal bardzo uważnie przedział Fibonacciego: 2204 – 2208 pkt. Wczoraj mogliśmy się bowiem przekonać, że obóz niedźwiedzi jest w stanie skutecznie bronić się w tym właśnie rejonie cenowym.

W kontekście wsparć zwróciłbym natomiast uwagę na przełamany w trakcie czwartkowej sesji obszar: 2171 – 2175 pkt. Obecnie wypada tutaj także zniesienie pięćdziesięcioprocentowe bieżącego impulsu popytowego. Nie jest to na pewno jakieś strategiczne wsparcie, niemniej w przypadku jego zanegowania zmniejszyłoby się w moim odczuciu prawdopodobieństwo przełamania w najbliższym czasie bariery podażowej: 2204 – 2208 pkt.

Uważam, że wczorajszy atak byków jeszcze w niewielkim stopniu wpłynął na poprawę wizerunku technicznego wykresu. Jeśli jednak kupującym uda się w tej chwili wybronić strefę: 2171 – 2175 pkt., po czym na rynku dojdzie do ukształtowania się kolejnej podfali wzrostowej, obóz byków uzyska przewagę techniczną. To z kolei stanowiłoby zapowiedź ataku na kluczową zaporę podażową: 2249 – 2253 pkt., gdzie jak wiadomo wypadają projekcje harmonicznego układ ABCD.

Paweł Danielewicz DM BZ WBK