Testujemy urządzenie Kusznierewicza. Zobacz do czego służy zoomka!
Zoom.Me - to nad tym projektem Mateusz Kusznierewicz pracował przez ostatnie półtora roku. Wirtualna Polska jako pierwsza mogła przetestować jego urządzenie.
20.10.2014 | aktual.: 20.10.2014 21:11
Zoom.Me - to nad tym projektem Mateusz Kusznierewicz pracował przez ostatnie półtora roku. Wirtualna Polska jako pierwsza mogła przetestować jego urządzenie.
7-calowe urządzenie pieszczotliwie nazywane przez żeglarza "zoomką" pozwala na odebranie i wyświetlanie zdjęć wykonanych smartfonem. Dzięki specjalnej aplikacji możemy pstryknąć fotkę w dowolnym miejscu świata i szybko przesłać ją na biurko ukochanej czy do kuchni mamy.
- Wyszedłem z potrzeby chwili, kiedy przy zabawie z córką zacząłem robić zdjęcia smartfonem. Zrobiłem ich kilkanaście, a dwa chciałem wysłać do najbliższych. Mogłem to zrobić mailem albo mmsem, ale moi rodzice nie mogli ich odebrać teraz - opowiada Kusznierewicz, o tym jak wpadł na pomysł Zoom.Me.
Do projektu zaangażowani zostali m.in. twórcy kostki Dice+, znani polscy designerzy czy firma sprzedająca elektronikę GoClever (więcej na temat biznesowego aspektu projektu można znaleźć na Biztok.pl)
. Cały projekt i koncept powstał nad Wisłą, ale urządzenie produkowane jest już w Chinach. To dzięki temu zoomka kosztuje ok. 250 zł, a nie 550 zł. Ponieważ nad Zoom.Me patronat objął także T-Mobile, to telekom dorzucił pomysł by zrobić z niego "najładniejszy router świata".
Premiera urządzenia odbyła się w jednym z warszawskich teatrów. Do sprzedaży Zoom.me trafi na początku listopada.