Tłumy turystów na zamkniętych stokach
Mimo zamknięcia wyciągów na stokach narciarskich pojawiły się w niedziele tłumy turystów. Jeżdżą na sankach.
Do 17 stycznia wyciągi i stacje narciarskie są zamknięte. Nie przeszkadza to jednak turystom, którzy w niedzielny poranek tłumnie ruszyli na stoki, żeby jeździć na sankach i jabłuszkach.
Niektórzy zabrali narty i pod górę podchodzą.
Zresztą nie wszystkie wyciągi są zamknięte. Jak informuje CzarnaGóra Resort, kolej linowa Luxtorpeda jest czynna i do 17 stycznia będzie obsługiwać ruch pieszy.
Koronawirus. Robert Gwiazdowski ocenia rządowe obostrzenia
Dla pieszych czynny jest też wyciąg w Białym Jarze. Jego właściciele powołują się na tekst rozporządzenia Rady Ministrów, które nakazało zamknięcie stoków narciarskich, wypożyczalni sprzętu sportowego oraz szkół narciarskich.
"Rozporządzenie nie zakazuje natomiast funkcjonowania naszej kolei linowej, która będzie w najbliższych dniach obsługiwać ruch turystyczny pieszy" - informuje ośrodek.
Turyści tłumnie wyszli też na górskie szlaki, np. na Śnieżkę.
Od Domu Śląskiego na czerwonym szlaku tworzyły się spore zatory - informował jeden z mieszkańców Wrocławia, cytowany przez "Gazetę Wyborczą". - Sporo ludzi było nieprzygotowanych do takiej wyprawy. Nie mieli na nogach raczków i w rękach kijków, co utrudniało sprawne poruszanie się w terenie.