To on okradł hospicjum. Policja wciąż go szuka
Do zdarzenia doszło 29 lipca, około godziny 13:30. Mężczyzna w kapturze wszedł do wałbrzyskiego hospicjum i wyrwał ze ściany kasetkę z pieniędzmi pochodzącymi z dobrowolnych datków na rzecz Polskiego Towarzystwa Opieki Paliatywnej.
O sprawie pisaliśmy na początku sierpnia. To właśnie wtedy Hospicjum w Wałbrzychu udostępniło szereg nagrań, na których widać złodzieja przemieszczającego się po szpitalu. Mimo, że nagrania obiegły media społecznościowe, sprawcy nie udało się odszukać.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Według pracowników hospicjum, złodziej dobrze znał rozkład dnia personelu - to nie przypadek, że zjawił się dokładnie w momencie, w którym pielęgniarki i pielęgniarze karmili osoby niezdolne do samodzielnego jedzenia.
- Wiedział, że będziemy zajęci - powiedziała Renata Wierzbicka z Zarządu Polskiego Towarzystwa Opieki Paliatywnej w Wałbrzychu w rozmowie z dziennikarzami Polsat News. Kobieta dodała, że w ciągu swojej 20-letniej pracy w hospicjum, nigdy nie była świadkiem podobnej sytuacji.
- Nie zdarzyło mi się, żeby cokolwiek zginęło, już nie wspominając o skrzynce na datki - mówiła.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Policja apelowała do internautów i mieszkańców Wałbrzycha o pomoc w odnalezieniu sprawcy. Do tej pory przestępcy nie udało się odszukać, ale funkcjonariusze mają swoje podejrzenia.
- Po przeanalizowaniu nagrania z monitoringu mamy już pewne typy, ale muszą one zostać zweryfikowane - powiedział sierż. szt. Marcin Świeży, rzecznik prasowy wałbrzyskiej policji w rozmowie z dziennikarzami.
Trwa ładowanie wpisu: facebook