"To przerosło oczekiwania". Zgłoszenia na kurs z całej Polski

Zainteresowanie tegorocznymi kursami na juhasów i baców przerosło oczekiwania organizatorów. Wpłynęły 62 zgłoszenia i nie wszyscy chętni zostali przyjęci. Pytania dotyczące kursów napływały z całej Polski, również po zakończeniu rekrutacji - informuje koordynatorka projektu Sabina Cygan.

Zainteresowanie tegorocznymi kursami na juhasów i baców przerosło oczekiwania organizatorów
Zainteresowanie tegorocznymi kursami na juhasów i baców przerosło oczekiwania organizatorów
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Momot
Katarzyna Kalus

Chętni do pracy z owcami mogli zgłaszać się do Małopolskiej Szkoły Gościnności w Myślenicach do minionego piątku. Na kurs bacowski wpłynęło 26 zgłoszeń, natomiast na kurs juhasa - 36. Z powodu ograniczeń budżetowych wyłoniono 25 uczestników kursu na juhasa i 15 na bacę. Pozostałe osoby trafiły na listę rezerwową, a kilka podań odrzucono z powodu niespełnienia wymagań formalnych.

Sabina Cygan oceniła, że liczba 62 przyjętych zgłoszeń jest imponująca. Dodała, że telefony i maile z prośbą o możliwość złożenia dokumentów napływały jeszcze po zakończeniu rekrutacji.

Większość kandydatów pochodziła z województwa małopolskiego, ale pojawiły się też zgłoszenia z województwa opolskiego, a nawet kujawsko-pomorskiego. Otrzymywaliśmy wiele telefonów z całej Polski, jednak po rozmowie okazywało się, że osoby te nie spełniały wymogów projektu - nie miały doświadczenia w pracy z owcami, a to często wykluczało udział w kursie - przekazała. - Największym miastem, z którego dotarły do nas zgłoszenia, jest Kraków - dodała Sabina Cygan.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polacy poprawiają pomysł Muska. Budują pociąg przyszłości - Przemek Ben Pączek w Biznes Klasie

Choć wśród adeptów pasterstwa dominują mężczyźni, to w tym roku do kursu zakwalifikowały się również trzy kobiety, które chcą zostać bacami w spódnicy, oraz trzy chętne na juhaski. W sumie wpłynęło dziewięć zgłoszeń od kobiet, ale sześć z nich spełniło wymogi formalne.

Juhasem nie musi zostać wyłącznie góral. Może to być osoba również spoza Małopolski, o ile zadeklaruje chęć wypasu owiec i wyrób oscypków w Małopolsce oraz znajdzie mentora wśród doświadczonych baców.

Fach bacy i juhasa zyskuje coraz większe zainteresowanie

Rekrutacja na bezpłatne szkolenia "Ale WYPAS!" zakończyła się z końcem lutego. Kurs potrwa do 30 września i zakończy się egzaminem organizowanym przez Izbę Rzemieślniczą w Katowicach. Organizatorem kursów jest Małopolska Szkoła Gościnności w Myślenicach, a projekt finansuje województwo małopolskie. Szkolenia obejmują zarówno teorię, jak i praktykę na pastwiskach pod okiem doświadczonych baców.

W zeszłym roku kurs ukończyło 22 juhasów i 17 baców. Fach bacy i juhasa, jako element niematerialnego dziedzictwa kulturowego, zyskuje coraz większe zainteresowanie dzięki organizowanym kursom.

Produkowane przez nich sery owcze, czyli oscypek i bryndza widnieją na unijnej liście produktów tradycyjnych, chronionych prawem w całej UE. Wędzone sery z bacówek można sprzedawać w okresie wypasu owiec, czyli od maja do października.

Źródło artykułu:PAP
kursbacawypas owiec

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (2)