Trwa ładowanie...
d10jlzd
01-12-2016 11:40

Tobiszowski: opinia PKO BP istotna dla decyzji ws. kopalni Krupiński

Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski ocenił w czwartek w Sejmie, że istotna dla decyzji w sprawie przyszłości kopalni Krupiński będzie opinia banku PKO BP, który jest jednym z sygnatariuszy umowy restrukturyzacyjnej zawartej przez Jastrzębską Spółkę Węglową z bankami.

d10jlzd
d10jlzd

W czwartek zbiera się walne zgromadzenie JSW, które ma podjąć decyzję w sprawie przekazania kopalni Krupiński do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK) w celu likwidacji. Decyzja miała zapaść we wtorek, ale obrady przerwano na wniosek Skarbu Państwa, który chciał zapoznać się z materiałami i rekomendacjami Domu Maklerskiego PKO BP na temat perspektyw JSW.

"Myślę, że jeszcze teraz będą trwały konsultacje, jak PKO będzie rekomendowało, jako jeden z sygnatariuszy porozumienia restrukturyzacyjnego (...). PKO jest bardzo istotnym podmiotem, który decyduje o tych rozstrzygnięciach dzisiaj na walnym" - powiedział wiceminister, odpowiadając w Sejmie na pytania posłów Platformy Obywatelskiej.

Tobiszowski zastrzegł, że nie zna rekomendacji, jakie otrzymał przedstawiciel Ministerstwa Energii na czwartkowe walne zgromadzenie. Potwierdził, że PKO BP przedstawiło swoją opinię w tej sprawie. Przypomniał, że bank ten jest zaangażowany nie tylko w JSW, ale także w Polskiej Grupie Górniczej i Katowickim Holdingu Węglowym.

"Ze względu na opinię biura maklerskiego PKO BP, zwróciliśmy się o interpretację, stanowisko zarządu PKO BP na dzisiejsze walne; ze względu na to, że m.in. PKO BP jest tym podmiotem, który jest bardzo mocno zaangażowany w sektor węgla kamiennego" - tłumaczył Tobiszowski.

d10jlzd

Wiceminister wyjaśnił, że PKO BP, jako jeden z podmiotów zaangażowanych w proces restrukturyzacji JSW, nie widział szans inwestowania w złoża węgla koksowego kopalni Krupiński (obecnie zakład specjalizuje się w węglu energetycznym, a udostępnienie złóż węgla koksowego wymaga znaczących inwestycji - PAP), natomiast opinia biura maklerskiego banku mogłaby wskazywać - jak mówił Tobiszowski - że przy "pewnych ruchach na cenach, na rynku, które mogą w pojawić się w perspektywie, ta inwestycja mogłaby być brana pod uwagę"; choć opinia nie wskazywała, że należałoby tak zrobić.

"Opinia wywołała pewne poruszenie, szczególnie jeśli chodzi o stronę społeczną, stąd uznaliśmy, że zapytamy zarząd. Dzisiaj ma PKO BP się ustosunkować, przedstawi swoją opinię i na walnym będzie rozstrzygane, jakie będą dalsze losy kopalni Krupiński" - podsumował Tobiszowski.

DM PKO BP zakłada w swoim niedawnym raporcie, że 2016 r. JSW zakończy zyskiem netto w wysokości 420 mln zł i z EBITDA na poziomie 1,43 mld zł przy przychodach w wysokości ok. 7 mld zł. Analitycy prognozowali, że dzięki wysokim cenom węgla koksowego JSW wypracuje w 2017 r. 4,9 mld zł EBITDA. Przewidywali jednak, że w długim terminie ceny się unormują.

Odnosząc się do sytuacji innych kopalń, które mają trafić do SRK i zostały wymienione w niedawnej decyzji Komisji Europejskiej, która zaakceptowała blisko 8-miliardową pomoc publiczną na restrukturyzację górnictwa, Tobiszowski poinformował, że kopalnie Sośnica w PGG i Śląsk w KHW zostały zaprezentowane w sprawozdaniach do KE jako te zakłady, które miały ujemne wyniki.

d10jlzd

"W styczniu rozstrzygamy, na ile Sośnica w programie (naprawczym - PAP), który jest obecnie prowadzony, zaczyna realizować możliwości wyjścia - technicznie i ekonomicznie - z trudnej sytuacji. Jeśli chodzi o kopalnię Śląsk, pierwotnie rozważaliśmy, że sczerpanie ścian, które są obecnie dozbrojone, powinno nastąpić w okolicach półrocza (2017 r. - PAP), natomiast niewykluczone, że ten okres się nam przesunie" - powiedział wiceminister.

"Stąd terminy, które tam (w decyzji KE - PAP) się pojawiły, wynikały z tych szacunków, które przedkładaliśmy w okresie do września tego roku. Natomiast o tych dwóch kopalniach będziemy jeszcze prowadzić rozmowy w kontekście oceny sytuacji w styczniu (ws. Sośnicy), a jeśli chodzi o Śląsk - w grudniu tego roku i na początku przyszłego roku" - dodał Tobiszowski.

W listopadowej informacji Komisji Europejskiej, która zatwierdziła wart w sumie (wraz z wydanymi już wcześniej środkami) prawie 8 mld zł polski program pomocowy dla górnictwa, mowa była o pomocy na "zamykanie kopalń". Jako datę wygaszenia kopalni zabrzańskiej Makoszowy wskazano 31 grudnia br., ruchu Jas-Mos czwarty kwartał 2016 (od 1 października br. ten zakład jest już w SRK), kopalni Krupiński (decyzja w jej sprawie na zapaść w czwartek) i ruchu Pokój 1 - pierwszy kwartał 2017, ruchu Śląsk - drugi kwartał 2017, ruchu Rydułtowy - trzeci kwartał 2017, kopalni Sośnica - czwarty kwartał 2017.

Tobiszowski powtórzył w czwartek, że znajdująca się w SRK zabrzańska kopalnia Makoszowy w przyszłym roku nie będzie już mogła - decyzją KE - korzystać z dopłat do strat. Będzie mogła działać, ale bez pomocy publicznej.

d10jlzd
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d10jlzd