Trwa ładowanie...
chiny
18-09-2012 05:00

Toyota i Nissan również zawieszają produkcję w Chinach

Toyota i Nissan dołączyły do innych japońskich koncernów: Panasonica, Canona i Hondy, które postanowiły czasowo zawiesić produkcję w swych fabrykach w Chinach w następstwie antyjapońskich protestów i towarzyszących im aktów przemocy w tym kraju w weekend.

Toyota i Nissan również zawieszają produkcję w ChinachŹródło: AFP
d1z66xc
d1z66xc

Protesty wywołała decyzja rządu Japonii o wykupieniu od prywatnego japońskiego właściciela położonych na Morzu Wschodniochińskim wysp, które według Pekinu podlegają suwerenności Chin. Te bezludne wyspy noszą japońską nazwę Senkaku i chińską Diaoyu.

Zapowiadane są kolejne antyjapońskie protesty. Koncerny motywują swą decyzję koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa personelu.

Toyota podała we wtorek, że wstrzymała produkcję częściowo, a decyzję podejmie kierownictwo poszczególnych zakładów i salonów sprzedaży. Nissan, który w ub. roku wyprodukował w Chinach blisko 1,2 mln aut, wstrzymał produkcję w dwóch z trzech zakładów. Wcześniej Honda poinformowała, że wstrzymuje produkcję w pięciu zakładach. Jej roczna produkcja w Chinach wynosi ok. 970 tys. samochodów.

- Bezpieczeństwo pracowników to priorytet numer jeden - powiedział rzecznik Toyoty, który dodał, że niektóre salony współpracujące z Toyotą odniosły straty w wyniku weekendowych protestów. Toyota zatrudnia w Chinach blisko 26 tys. pracowników i montuje tam 800 tys. aut rocznie.

d1z66xc

Koncerny samochodowe podały, że wstrzymanie produkcji obowiązuje do środy włącznie.

Jak poinformował wcześniej Panasonic Corp, fabryki, gdzie produkcja została wstrzymana, zostaną ponownie otwarte po oszacowaniu strat. Nie sprecyzowano jednak, kiedy to nastąpi. Firma Canon Inc zapowiedziała, że w związku z antyjapońskimi protestami zawiesiła w poniedziałek i wtorek produkcję w trzech spośród czterech swoich fabryk w Chinach.

W trakcie weekendu tłumy demonstrantów obrzucały kamieniami budynki ambasady Japonii w Pekinie, plądrowały japońskie fabryki, sklepy i restauracje oraz niszczyły samochody japońskich marek podczas protestów przeprowadzonych w wielu miastach Chin.

Według analityków, spór o wyspy zaczyna uderzać w japońskie firmy działające w Chinach. - Ewidentnie widać, że japońskie firmy bezpośrednio padają ofiarą protestów - ocenił w rozmowie z BBC Shaun Rein z China Market Research Group.

d1z66xc

Według niego japońscy producenci mogą przez to szukać możliwości prowadzenia działalności poza Chinami. - Mogą rozważać przeniesienie produkcji do Tajlandii lub innych państw, które chętniej przywitają japońskie inwestycje - dodał Rein.

W jego ocenie takie decyzje mogą mieć negatywny wpływ na wzrost gospodarczy Chin oraz całościowo na stosunki handlowe między Chinami i Japonią, będącymi największymi gospodarkami w Azji.

d1z66xc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1z66xc

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj