Transport w magazynie

Ograniczenie kosztów logistycznych w obiektach dystrybucyjno-magazynowych sektora spożywczego nie polega wyłącznie na wykorzystaniu rozwiązań najtańszych.

Przesadnie oszczędzając na zakupie, można być pewnym, że narazimy się na dodatkowe wydatki podczas eksploatacji.

W organizacji transportu wewnętrznego w magazynach spożywczych znajduje zastosowanie wiele rozwiązań, wśród których Andrzej Michalski, dyrektor handlowy ds. automatyki magazynowej Mecalux, wymienia m.in. klasyczne (regały standardowe, wjezdne itd.), półautomatyczne (np. system radio-shuttle) czy pełną automatykę (m.in. automatyczne magazyny paletowe i pojemnikowe).

Systemy te wspierane są przez urządzenia transportu wewnętrznego, zarówno palet, jak i ładunków lekkich, np. pojemników lub kartonów. - Słabsza koniunktura gospodarcza wymusza na firmach oszczędności oraz ograniczanie inwestycji szczególnie ryzykownych oraz tych, w których czas zwrotu z inwestycji jest stosunkowo długi - mówi Andrzej Michalski.

- Inwestycjami nie wymagającymi bardzo dużych nakładów finansowych, a jednocześnie zapewniającymi stosunkowo krótkie stopy zwrotu, są konwencjonalne systemy składowania, ale również systemy półautomatyczne i różnego typu instalacje transportu wewnętrznego, np. przenośniki czy windy.

Przedstawiciel Mecaluksu zwraca uwagę, że przy wyborze środków transportu wewnętrznego w obliczu konieczności ograniczania kosztów inwestycyjnych, co jest szczególnie ważne w ostatnich, trudnych latach, należy kierować się przede wszystkim zapewnianiem odpowiednio krótkiej stopy zwrotu. - Oznacza to, że przy określonych, niskich nakładach powinny się przyczyniać do stosunkowo dużych redukcji kosztów - wyjaśnia.

Jako przykład nasz rozmówca wskazuje składowanie palet w konwencjonalnym magazynie wysokiego składowania. - W przypadku gdy linie produkcyjne generują w sposób ciągły dużą liczbę jednostek składowania w jednostce czasu, może się okazać, że opłacalne jest zastąpienie pracy kilku wózków widłowych odpowiednio zaprojektowaną prostą linią przenośnikową - radzi Andrzej Michalski.

Optymalizację kosztów można także przeprowadzić w zakresie wysyłek, gdzie stosunkowo nieskomplikowanym rozwiązaniem, dającym jednak wiele korzyści i oszczędności, jest zastosowanie automatycznych wózków wahadłowych, rozwożących palety bezobsługowo na przyporządkowane do określonych doków rolkowe przenośniki grawitacyjne.

- Bardzo istotne jest również prawidłowe dobranie urządzeń, między innymi w relacji do typu transportowanych jednostek składowania, stosowanych aktualnie i planowanych, oraz przepływów bieżących i planowanych - dodaje przedstawiciel Mecaluksu.

To, co najważniejsze

- Przy wyborze rozwiązań bardzo ważne jest zastanowienie się, na jakim etapie rozwoju znajduje się firma i na czym zależy nam najbardziej - radzi z kolei Adam Kostrzewa, dyrektor operacyjny MTL Asco. - Dlatego zdecydowaliśmy się wprowadzić dwie strategie zależne właśnie od etapu ewolucji firmy i jej potrzeb.

Nasz rozmówca wyjaśnia, że dla przedsiębiorstwa nowego, o niepewnej sytuacji, najistotniejsze jest ograniczenie kosztów już od najwcześniejszego etapu funkcjonowania.

W grę wchodzi więc przede wszystkim zakup możliwie najtańszego środka transportu bliskiego. - Decyzja ta niesie jednak pewne konsekwencje w przyszłości, z których najistotniejszymi są krótsza żywotność sprzętu i potrzeba wcześniejszej wymiany oraz niepewność, czy zawsze w najbardziej newralgicznym momencie będzie on dostępny, a nie np. oczekiwał na naprawę - przestrzega Adam Kostrzewa.

Istotne jest więc sięgnięcie po rozwiązania mogące konkurować niską ceną przy zachowaniu dobrej jakości. Druga strategia, proponowana przez MTL Asco, skierowana jest do klientów o stabilnej sytuacji i myślących długofalowo. Dla tego typu firm ważne jest, jak długo będzie pracowała maszyna i jakie wiążą się z tym koszty w całym okresie jej eksploatacji.

- Dla takich klientów najkorzystniejsze jest zainwestowanie w produkt najwyższej klasy i niezawodności, co łączy się oczywiście z wyższą ceną - mówi Adam Kostrzewa. - Takie rozwiązanie daje jednak niższe koszty utrzymania, gwarantuje pewność załadunku i rozładunku, a po wielu latach i przeprowadzeniu podsumowania okazuje się, że generuje najniższy koszt użytkowania.

Tanio nie znaczy oszczędnie

Skupiając się na ograniczeniu kosztów, często przedsiębiorstwa branży spożywczej popełniają kilka kardynalnych błędów prowadzących do tego, że zamiast oszczędności rozwiązania logistyczne generują dodatkowe wydatki. - Dobór rozwiązania musi przede wszystkim uwzględniać zarówno opis stanu bieżącego, jak i planowanego - wyjaśnia Andrzej Michalski z firmy Mecalux. Jak wskazuje nasz rozmówca, dotyczy to m.in. typu składowanych jednostek ładunkowych, ciężaru i wysokości ładunków, przepływów itp. - Przykładowo zamiast ograniczać się do palet euro, warto założyć również stosowanie palet o wymiarach 1000x800 mm lub 600x800 mm - opisuje przedstawiciel Mecaluksu.

Według niego, najczęściej popełnianym błędem na etapie doboru rozwiązania jest nieuwzględnienie przyszłych wymagań obiektu. Inną często spotykaną nieprawidłowością są niedostatecznie przemyślane procedury, związane np. z przepakowywaniem towaru, konsolidacją zamówień, pakowaniem wysyłek na pojazd w określonej kolejności. - Podstawowym błędem popełnianym na etapie eksploatacji jest zaniedbywanie okresowych przeglądów konserwacyjnych - przestrzega Andrzej Michalski. - Jest to szczególnie istotne w przypadku systemów automatycznych, takich jak przenośniki, windy czy automatyczne układnice magazynowe.

Adam Kostrzewa z MTL Asco uważa, że gros błędów popełnia się przy wyborze rozwiązania logistycznego z powodu pułapek zastawianych przez dostawców.

- Na czele listy umieściłbym wybór najtańszego sprzętu bez uwzględnienia jego stanu technicznego oraz sprawdzenia dostępności części zamiennych - wskazuje nasz rozmówca. Systemy wykorzystywane w transporcie wewnętrznym często dostępne są na rynku po zaniżonej cenie.

Jak wyjaśnia Adam Kostrzewa, producenci konkurując ze sobą, obniżają ceny do najniższego możliwego poziomu, oferując je nawet po kosztach, w zamian zyskując na późniejszym ich serwisowaniu. - Wybór takiego urządzenia powoduje, że możliwe jest zaoszczędzenie przy jego zakupie, ale dalsze jego użytkowanie wymaga stałych dopłat - przestrzega przedstawiciel MTL Asco.

Jaki ma być przebieg?

Bardzo istotne jest pamiętanie o okresowych przeglądach gwarancyjnych. Nasz rozmówca zwraca uwagę, że często zdarza się, iż okresy pomiędzy przeglądami wynoszą nawet 1000 mtg (motogodzin). - Możemy zadać sobie pytanie, jaka maszyna to wytrzyma - mówi. I dla zobrazowania porównuje okres 1000 mtg do przebiegu samochodu. Przy średniej prędkości auta ok. 50 km/h przegląd techniczny, polegający m.in. na wymianie oleju, filtrów paliwa, powietrza, sprawdzeniu stanu technicznego itp., dokonywany byłby po ok. 50 000 km. - Czy ktoś zdecyduje się na taki przebieg? - pyta retorycznie Adam Kostrzewa. Wykorzystując doświadczenia rynkowe, nasz rozmówca uważa, że maszyny o zaniżonej cenie, po okresie gwarancyjnym niezbyt długo funkcjonują bezawaryjnie.

- Jeżeli chcemy obniżać koszty poprzez wydłużony okres pomiędzy zakupem urządzeń, to wykonywanie przeglądów będzie jednym z najistotniejszych czynników pomagającym to osiągnąć - zachęca przedstawiciel MTL Asco. Jako optymalny okres przeglądów wskazuje on 300-500 mtg.

Na końcu listy błędów popełnianych przy doborze i eksploatacji rozwiązań logistycznych w zakresie transportu wewnętrznego Adam Kostrzewa umieszcza najważniejszą nieprawidłowość - złą kolejność doboru. - Budujemy magazyn, wstawiamy regały i zastanawiamy się, jaki wózek może je obsłużyć i jaki towar składować - mówi. - Gorszego błędu nie można popełnić.

Jarosław Maślanek