Trwa ładowanie...

Trójkąt Buchacza wciąż traci

Pod okiem kolejnych ministrów ze spółek
Skarbu Państwa nadal znikają miliony złotych - alarmuje
"Rzeczpospolita".

Trójkąt Buchacza wciąż traciŹródło: PAP
d1onwkp
d1onwkp

Według raportu Najwyższej Izby Kontroli, na który powołuje się dziennik, Skarb Państwa nie pilnuje majątku spółek.

"Trójkąt Buchacza" to jedna z największych afer III RP. Jej początki sięgają lat 1994 - 1995, kiedy powiązani z PSL ministrowie m.in. w rządach Waldemara Pawlaka - najpierw Lesław Podkański, a potem Jacek Buchacz - wnieśli do trzech spółek: Polskiego Funduszu Gwarancyjnego, Międzynarodowej Korporacji Gwarancyjnej i Chemii Polskiej - państwowy majątek wart wtedy 545 mln zł. Z powodu stworzenia sztucznych powiązań kapitałowych między spółkami państwo praktycznie straciło nad nim kontrolę.

d1onwkp

Szefowie spółek "trójkąta" fatalnie inwestowali, ryzykownie grali na giełdzie, fundowali horrendalnie drogie prezenty kontrahentom. Firmy traciły pieniądze, ale prezesi otrzymywali wysokie pensje - przypomina "Rz".

Choć w 2002 r., za rządów Leszka Millera, państwo formalnie odzyskało kontrolę nad spółkami "trójkąta Buchacza", to swego majątku nie przypilnowało. Był marnotrawiony pod okiem kolejnych ministrów skarbu. Dziś jest wart zaledwie 208 mln zł - wynika z raportu NIK, jaki poznała "Rz".

_ Kolejni ministrowie nie wykorzystali odzyskanej kontroli nad spółkami w celu ochrony majątku Skarbu Państwa _ - ocenia NIK. Izba szykuje już doniesienie do prokuratury. _ Dotyczy ono niegospodarności i działania na szkodę spółki. Formułujemy w nim 13 zarzutów _ - mówi "Rz" Błażej Torański, rzecznik Najwyższej Izby Kontroli.

d1onwkp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1onwkp