Trybunał nie będzie miał wielu wniosków
Maleje liczba chętnych do złożenia wniosku do Trybunału Konstytucyjnego w związku z obniżką składki do OFE.
05.05.2011 | aktual.: 05.05.2011 10:19
Maleje liczba chętnych do złożenia wniosku do Trybunału Konstytucyjnego w związku z obniżką składki do OFE
Ustawa obniżająca wysokość składki przekazywanej do funduszy emerytalnych weszła w życie z początkiem maja. Jeszcze na początku kwietnia wiele instytucji i organizacji zapowiadało, że złoży wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o sprawdzenie zgodności nowego prawa z ustawą zasadniczą. Teraz okazuje się, że z wcześniejszych zapowiedzi niewiele zostało.
PJN szykuje wniosek
Obecnie już tylko ugrupowanie Polska Jest Najważniejsza zapowiada, że złoży do TK wniosek w sprawie zmian w OFE. – Podstawą jest dobrze przygotowany wniosek. W najbliższym czasie, w ciągu dwóch–trzech tygodni, skierujemy go do Trybunału – mówi szefowa partii Joanna Kluzik-Rostkowska.
Aby taki wniosek mogła złożyć opozycja, potrzeba 50 podpisów, a tylu posłów nie ma PJN. Kluzik-Rostkowska zapowiada, że będzie szukać poparcia posłów innych partii. Chodzi tu zapewne przede wszystkim o parlamentarzystów lewicy.
SLD samodzielnie nie chce składać wniosku, mimo że takie informacje wcześniej się pojawiały. Dziś Anna Bańkowska z SLD mówi, że nigdy nie było takiego pomysłu w klubie. – Platforma Obywatelska i prezydent odpowiadają przed obywatelami, czy przepisy ustawy są zgodne z konstytucją – mówi posłanka.
Z pomysłu składania wniosku do Trybunału wycofało się Prawo i Sprawiedliwość. – Po wyborach parlamentarnych jeszcze raz złożymy nasz projekt zmian w OFE, który zakłada dobrowolność uczestnictwa w tych instytucjach – mówi Beata Szydło z PiS.
Wątpliwości związkowców i pracodawców
Chęć złożenia wniosku do Trybunału deklarowały też organizacje pracodawców i związkowcy. Obecnie tylko „Solidarność” analizuje pomysł zaskarżenia nowego prawa. – Mamy wiele wątpliwości – mówi Henryk Nakonieczny z „Solidarności”. Związek zniechęca czas oczekiwania na rozpatrzenie wniosku przez TK, na co zwykle trzeba czekać ok. półtora roku. – Pod koniec maja lub na początku czerwca podejmiemy ostateczną decyzję – deklaruje Nakonieczny.
– Raczej nie złożymy wniosku do Trybunału, ale planujemy zwrócić się o to do rzecznika praw obywatelskich – mówi Małgorzata Rusewicz, ekspertka PKPP Lewiatan, organizacji pracodawców, do której należą również powszechne towarzystwa emerytalne. Z prośbą o reakcję do RPO wcześniej już zwrócił się Leszek Balcerowicz, jeden z największych przeciwników zmian w OFE. W biurze prasowym RPO poinformowano nas, że sprawa jest analizowana i na tym etapie nic jeszcze nie można odpowiedzieć.
Maciej Grelowski z BCC mówi, że organizacja podpisze się pod inicjatywą, która będzie miała realne szanse na powodzenie. – Doświadczenie pokazuje, że samodzielne wnioski organizacji pracodawców były odrzucane – mówi.
Szykuje się wojna akwizytorów OFE o klientów konkurencji?
Jeszcze tylko przez kilka miesięcy otwarte fundusze emerytalne będą mogły aktywnie pozyskiwać klientów. Zgodnie z przepisami, które weszły w życie z początkiem maja, od początku 2012 roku akwizycja do OFE będzie zakazana. Zdaniem ekspertów najbliższe miesiące mogą zatem oznaczać wojnę akwizytorów o klientów konkurencyjnych funduszy. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że po zmianach w prawie każdy klient OFE może zmienić fundusz bezpłatnie.
Do końca kwietnia osoba, która chciała zmienić fundusz emerytalny, a była jego klientem krócej niż dwa lata, musiała za to zapłacić z własnej kieszeni. Osoby z dłuższym stażem w jednym podmiocie mogły dokonać zmiany bez dodatkowych opłat.
Obecnie wszyscy bez względu na staż mogą bez opłat zmienić OFE. Dla akwizytorów OFE oznacza to pojawienie się znaczącej dodatkowej grupy klientów.
Już można usłyszeć, że w ostatnim czasie nasiliły się złe praktyki wśród sprzedawców OFE.
Komisja Nadzoru Finansowego przestrzega, że przy zmianie OFE ważne powinny być długoterminowe wyniki funduszy, a nie siła przekonywania akwizytorów. Nadzór zapowiada także, że działalność akwizycyjna PTE będzie teraz pod szczególną obserwacją nadzorcy.
Z rejestru KNF wynika, że na rzecz funduszy pracuje obecnie prawie 116 tys. akwizytorów. Najwięcej osób pozyskuje klientów dla takich funduszy, jak PZU, AXA, ING czy Generali. k.o.