Tusk: jeśli PiS się uprze, referendum ws. euro - wiosną
Jeżeli PiS "uprze się", że w sprawie
wprowadzenia w Polsce euro musi odbyć się referendum, to trzeba je
przeprowadzić wiosną 2009 r. - uważa premier Donald Tusk.
30.09.2008 | aktual.: 30.09.2008 19:23
W wywiadzie dla najnowszej "Polityki" szef rządu podkreślił, że wprowadzenie Polski do strefy euro jest priorytetem jego rządu "podobnie jak było nim dla poprzednich ekip".
_ PiS także uważało, że jest to element traktatowy i Polska jako państwo dawno podjęła decyzję, że do tej strefy wejdzie. Pytanie brzmi: kiedy? _ - powiedział premier.
Tusk uważa, że jego propozycja, aby rok 2011 był końcem przygotowań do wprowadzenia euro jest w pełni realna. Szef rządu podkreślił, że kalendarz został bardzo dokładnie sprawdzony, także w rozmowie z Radą Polityki Pieniężnej i prezesem Narodowego Banku Polskiego.
_ W lipcu 2011 r. musielibyśmy jednak cały proces przygotowań zakończyć, aby pozostał czas na kwestie techniczne, na przykład emisję pieniędzy, tak aby euro stało się obowiązującym środkiem płatniczym od 1 stycznia 2012 r. _ - zaznaczył premier.
Podkreślił, że "to oczywiście wymaga zmiany konstytucji, gdyż ona jednoznacznie przesądza kto jest emitentem pieniądza".
_ W tej kadencji nie zmienimy konstytucji bez poparcia PiS. Budowanie strategii wejścia do strefy euro na tym, że kilkunastu posłów PiS zagłosuje inaczej, że ktoś z tej partii jeszcze odejdzie, byłoby niepoważne _ - powiedział Tusk.
Trzeba więc - dodał - mieć porozumienie z PiS.
Polecamy: » Zamów kursy walut na SMS » Najnowsze wiadomości z kraju i ze świata » Forum poświęcone walutom src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1485298860&de=1485385140&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=USDPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&tid=0&fr=1&w=300&h=140&cm=0&lp=1"/>src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1485298860&de=1485385140&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&tid=0&fr=1&w=300&h=140&cm=0&lp=1"/>src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1485298860&de=1485385140&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=CHFPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&tid=0&fr=1&w=300&h=140&cm=0&lp=1"/>
Premier - jak mówił - zakłada, iż deklaracja prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, że "tylko referendum może przesądzić o dacie (wprowadzenia euro), jest poważna".
Szef rząd uważa, że "PiS powinno więc sformułować warunki, na jakich jest gotowe zgodzić się na wejście w 2011 do strefy euro, bo tylko data może być przedmiotem głosowania".
_ Jeśli ta partia uprze się, że rozstrzyga referendum, uważam, że trzeba je przeprowadzić wiosną przyszłego roku. Nie możemy ryzykować, że wejdziemy do tej dwuletniej poczekalni i dopiero potem przeprowadzimy referendum, które da na przykład wynik negatywny _ - powiedział Tusk.
Jak dodał, nie jest entuzjastą referendum i uważa, że "w tym przypadku to jest złe rozwiązanie, ale być może okaże się jedynym".
We wtorek za przeprowadzeniem referendum w sprawie wejścia Polski do strefy euro opowiedział się prezydent Lech Kaczyński.
Uważa on, że musi odbyć się referendum, gdyż - jak mówił - "zmiana waluty narodowej na ponadnarodową jest zmianą fundamentalną, olbrzymią (...) jest też rezygnacją ze znacznej części suwerenności".
W opinii prezydenta, rok 2011 jest "całkowicie niewykonalną" datą, jeśli chodzi o wejście Polski do strefy euro, także - w jego przekonaniu - rok 2012 jest przedwczesny.