Tusk: spekulacje o śmierci koalicji mocno przesadzone

Premier Donald Tusk odnosząc się do spekulacji medialnych, jakoby PSL chciało zerwać koalicję z PO, powiedział, że nie mają one żadnego pokrycia w faktach.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP

"Rzeczpospolita" napisała w piątek, że PSL było bliskie wyjścia z rządu po tym, gdy premier powołał Radę Gospodarczą. "Wszyscy są naprawdę wściekli na Platformę. Nawet Pawlak" - cytowała gazeta jednego z uczestników nieformalnego spotkania ludowców, na którym ścisłe kierownictwo partii debatowało, co dalej zrobić. Czołowi politycy PSL nie byli bowiem poinformowani o powołaniu nowego gremium przy premierze i nie poproszono ich, by wskazali swoich kandydatów do rady, której przewodniczy Jan Krzysztof Bielecki - napisała "Rzeczpospolita".

- Wydaje mi się, że te spekulacje, które ukazały się w jednym z dzienników, nie mają żadnego pokrycia w faktach - powiedział Tusk. Dodał, że pytał przewodniczącego klubu PSL Stanisława Żelichowskiego o spotkanie ludowców w tej sprawie i - relacjonował premier - Żelichowski "był równie zdziwiony" jak on. - Żelichowski powiedział, że uczestniczy we wszystkich spotkaniach gremiów kierowniczych PSL i nigdy nie słyszał, aby tego typu spotkanie, jakie zostało opisane w jednym z dzienników, miało miejsce - opowiadał premier.

Tusk zapewnił, że z wicepremierem, prezesem PSL Waldemarem Pawlakiem uzgadnia wszystkie kluczowe decyzje. O powołaniu Rady Gospodarczej - jak mówił - Pawlak również został poinformowany. - Nie widzę żadnych napięć w tej chwili między PO i PSL, co nie znaczy, że zawsze się zgadzamy - zaznaczył.

Również Pawlak w piątek rano w rozmowie w Radiu ZET zaprzeczył doniesieniom "Rzeczpospolitej". Oświadczył, że nie słyszał o spotkaniu ludowców, opisywanym przez tę gazetę. - Pan premier zechciał w swoim środowisku zgromadzić ekspertów, którzy będą w tej części gospodarczej doradzali panu premierowi. To jest na pewno dobre. W Ministerstwie Gospodarki dajemy sobie radę bez takich rad. Pan premier może sobie powoływać takie gremia doradcze, jakie tylko sobie wymarzy - dodał.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

To koniec kultowego baru w Gdańsku. Działał prawie 30 lat
To koniec kultowego baru w Gdańsku. Działał prawie 30 lat
Przegrał ze skarbówką. Musi zapłacić podatek od emerytury po matce
Przegrał ze skarbówką. Musi zapłacić podatek od emerytury po matce
Chorwacja ma dość tłumów turystów. Wprowadza obowiązkowe rezerwacje
Chorwacja ma dość tłumów turystów. Wprowadza obowiązkowe rezerwacje
Jedyna taka huta na świecie upada. Pracę straci 300 osób
Jedyna taka huta na świecie upada. Pracę straci 300 osób
Poseł proponuje dopłaty bobrowe dla rolników. Resort odpowiada
Poseł proponuje dopłaty bobrowe dla rolników. Resort odpowiada
Gdzie na grzyby pod Warszawą? Zbieracze podpowiadają
Gdzie na grzyby pod Warszawą? Zbieracze podpowiadają
Zarabiają prawie 50 tys. zł. Rekordowy popyt na specjalistów
Zarabiają prawie 50 tys. zł. Rekordowy popyt na specjalistów
Lego wprowadza największy zestaw Star Wars w historii. Oto cena
Lego wprowadza największy zestaw Star Wars w historii. Oto cena
Polski gigant rybny rośnie w siłę. Przejął spółkę z Belgii
Polski gigant rybny rośnie w siłę. Przejął spółkę z Belgii
Koniec najstarszej kawiarni w Rzymie. Dobił ją czynsz za 180 tys. euro
Koniec najstarszej kawiarni w Rzymie. Dobił ją czynsz za 180 tys. euro
Zakopane przegrało w sądzie. Nadal będzie pobierać opłatę
Zakopane przegrało w sądzie. Nadal będzie pobierać opłatę
Miecz świetlny z "Gwiezdnych wojen" sprzedany. Padł rekord
Miecz świetlny z "Gwiezdnych wojen" sprzedany. Padł rekord