Tym nas karmią: Pleśń, robaki, larwy w jedzeniu

Spleśniały krem w eklerkach, robaki w bakaliach czy kawa mielona z opiłkami żelaza. Na takie "niespodzianki" narażeni są polscy konsumenci. Producenci żywności nie zawsze dbają o jej najwyższą jakość. Najlepiej o tym świadczą kontrole inspekcji sanitarnej, które co chwila ujawniają obrzydliwości w jedzeniu!

Obraz
Źródło zdjęć: © sanepid

Półki sklepowe aż uginają się od ilości oferowanych produktów. Jak wybrać ten najlepszy? Wiele osób wierzy, że lepsza marka to gwarancja jakości. Nic bardziej mylnego!

Przekonała się o tym Alicja Wereszko (42l. ) z Krakowa, która kupiła puszkę groszku znanej firmy Bonduelle. Jej 13-letni syn Marek, podczas konsumowania groszku zapytał się czy to normalne, że groszek tak chrupie...

Jak opowiada nam pani Wereszko w środku kłębiło się czarne, obślizgłe robactwo. Kobieta była tak zszokowana tym, co zobaczyła w puszce, że od razu zadzwoniła do sanepidu i na infolinię producenta groszku, aby zgłosić problem. Pani Alicja nie jest jedyną osobą, która zgłosiła, że jedzeniu prosto ze sklepu zalęgło się robactwo.

- Zastrzeżenia najczęściej dotyczą zmian w wyglądzie, smaku i zapachu jedzenia. Klienci skarżą się także na żywe larwy i oprzędy znalezione w mieszance studenckiej i torcikach czekoladowych - mówi Ewelina Suska z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu.

Inspektorzy przeprowadzając kontrole w sklepach i restauracjach pobierają próbki jedzenia. Często trafiają na gnijące mięso lub zepsuty nabiał. Klienci, którzy trafią na zepsute jedzenie lub robaki, sami mogą zgłosić się do laboratorium sanepidu.

W pierwszej połowie 2013 r. do poznańskiej stacji wpłynęły aż 32 skargi na niewłaściwą jakość jedzenia. Nie zawsze jednak następne badania produktów tej samej partii zawierają nieprawidłowości. Tak było właśnie z trefną puszką groszku, która trafiła się pani Alicja. Krakowski sanepid zbadał 5 kolejnych puszek tej samej partii, z której kupiła ją pani Wereszko. Ale w żadnej z próbek nie znaleziono zanieczyszczeń. Jak tę sytuację tłumaczy producent? Przedstawiciel Bonduelle odpowiedział tylko, że robaki do puszki na pewno nie mogły się dostać na terenie zakładu...

Sprawdź także:

Wybrane dla Ciebie

Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują
Zmiany w wypłatach emerytur w październiku. Pieniądze będą wcześniej
Zmiany w wypłatach emerytur w październiku. Pieniądze będą wcześniej
Polska marka odzieżowa na sprzedaż. Cena drastycznie spadła
Polska marka odzieżowa na sprzedaż. Cena drastycznie spadła
Tony żywności z Azji z zakazem wjazdu do Polski. Oto co wykryli
Tony żywności z Azji z zakazem wjazdu do Polski. Oto co wykryli
Na tych grzybach można zarobić 2 tys. zł. Jak ich szukać?
Na tych grzybach można zarobić 2 tys. zł. Jak ich szukać?
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega