Tysiące nielegalnych ciągników w Polsce. Rolnicy stracą maszyny?

Rolnicy, którzy zakupili ciągniki Belarus, mogą stracić swoje maszyny. Problem dotyczy braku europejskiej homologacji, co grozi ich wycofaniem z użytku. Samorząd rolniczy apeluje do ministra infrastruktury o uznanie dokumentów rejestracyjnych.

Tysiące rolników straci ciągniki?
Tysiące rolników straci ciągniki?
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Edgar G. Biehle
oprac. AS

Rolnicy, którzy nabyli ciągniki Belarus po 2016 roku, stoją przed groźbą utraty tych pojazdów. Jak informuje "Tygodnik Poradnik Rolniczy", problem wynika z braku europejskiej homologacji, co oznacza, że ciągniki nie spełniają norm emisji spalin wymaganych w Unii Europejskiej. Mimo tego, były one rejestrowane przez starostwa powiatowe, co teraz może skutkować koniecznością wycofania maszyn z użytku.

Samorząd rolniczy na wniosek Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej, zwrócił się do ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka o uznanie dotychczasowych dokumentów rejestracyjnych. Wiktor Szmulewicz, szef Krajowej Rady Izb Rolniczych, podkreśla, że rolnicy nie powinni ponosić odpowiedzialności za błędy urzędników, którzy zatwierdzili rejestrację tych maszyn.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To straszy Polaków na zakupach. "Niech mi pan nawet nic nie mówi"

Sprawa dotyczy nawet 7 tys. ciągników w całej Polsce. Rolnicy, którzy zaciągnęli kredyty na zakup ciągników, mogą być zmuszeni do ich złomowania bez odszkodowania. Ministerstwo infrastruktury pracuje nad przepisami dotyczącymi dopuszczania do ruchu pojazdów spoza UE, ale na razie nie jest stroną w postępowaniach prowadzonych przez prokuraturę i sądy administracyjne.

Jak ciągniki Belarus dostają się do Polski

O bezprawnie zarejestrowanych ciągnikach money.pl pisał już w czerwcu 2021 r. Maszyny Belarus nie spełniają warunków technicznych wymaganych w UE w odniesieniu do emisji spalin (norma Stage V), które weszły w życie w 2016 r. Obowiązek sprawdzenia wymagań niezbędnych do dopuszczenia na terenie Unii Europejskiej leży po stronie państwa pierwszej rejestracji.

Anonimowy informator tłumaczył wówczas money.pl, że maszyny, które trafiają do Polski są już zarejestrowane w Unii Europejskiej. - Nie wiemy, które państwo jest tym pierwszym dokonującym rejestracji. Potem w Polsce są przerejestrowywane na np. MTZ Belarus, a potem sprzedawane jako ciągniki nowe, używane - twierdził informator.

Atrakcyjność białoruskich maszyn brała się przede wszystkim z niższej ceny. - Ciągnik o mocy 80 KM MTZ Belarus kosztuje w granicach 70 tys. zł. Ceny innych, spełniających normy zaczynają się od 120 tys. zł - mówił money.pl anonimowo przedstawiciel branży.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (73)