Uchodźcy z Ukrainy. Adamczyk: szykujemy most powietrzny
- Przygotowywany jest most powietrzny z wykorzystaniem niemieckich samolotów i polskich lotnisk dla uchodźców z Ukrainy, którzy chcą dotrzeć do konkretnych państw - przekazał w środę minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
Szef resortu infrastruktury w środę rano na antenie TVP Info poinformował, że wraz z niemieckimi partnerami przygotowywany jest most lotniczy z Polski dla uchodźców z Ukrainy.
- Wczoraj rozmawiałem z ministrem transportu Niemiec. Przygotowujemy most lotniczy z wykorzystaniem samolotów niemieckich, z wykorzystaniem polskich lotnisk - most lotniczy, który pozwoli uchodźcom dotrzeć do celu, który sobie określili - powiedział Adamczyk.
"Nie każdy chce zostać w Polsce"
Według ministra cała Unia Europejska musi dołączyć do "sztafety", która pozwoli uchodźcom przejazd do państwa docelowego.
- Nie każdy uchodźca chce zostać w Polsce. Każde państwo UE powinno nieść na sobie ciężar pomocy Ukrainie - to nie tylko Polska, to nie tylko kraje ościenne, ale to cała Europa - zaznaczył.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.
Dzieci z Ukrainy w polskich szkołach. Jak przygotował się MEiN?
W poniedziałek na marginesie posiedzenia szefów dyplomacji krajów UE w Brukseli szefowa MSZ Niemiec Annalena Baerbock informowała, że szacunki wskazują obecnie, iż konieczne będzie przyjęcie 8 mln uchodźców z Ukrainy. Do tej pory z Ukrainy uciekło ponad 3 mln ludzi, ale będzie to o wiele więcej - dodała.
Jeszcze dwa tygodnie temu szef unijnej dyplomacji Josep Borrell mówił, że spodziewanych jest 5 mln uchodźców.
Baerbock zaproponowała "solidarny most lotniczy" i oceniła, że liczba uchodźców skierowanych do każdego kraju musiałaby wynosić "setki tysięcy". Ponadto, uchodźcy powinni być również rozmieszczani po drugiej stronie Atlantyku.
Od 24 lutego do Polski wjechało z Ukrainy 2,175 mln osób - poinformowała w środę Straż Graniczna.
Pieskow: nie wykluczamy użycia broni jądrowej
To 28. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Sztab generalny ukraińskiego wojska przekazał, że w Rosji trwa ukryta mobilizacja, aby uzupełnić starty kadrowe.
"Komisariaty wojskowe próbują przyciągnąć byłych żołnierzy do służby i podpisać odpowiednie umowy, preferowane są osoby, które mają już doświadczenie bojowe" - przekazano.
Ministerstwo obrony Ukrainy nie wyklucza, że Białoruś może przystąpić do wojny, ale jednocześnie twierdzi, że "duża liczba żołnierzy, a czasem dowódców odmawia udziału w okupacji".
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że Rosja może użyć broni jądrowej, gdy jej istnienie jest zagrożone.
WP Finanse na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski