Ukradli dwa domy na kółkach. Policja szuka sprawców

Dwa luksusowe domy mobilne padły łupem złodziei. Właściciel został okradziony zaledwie kilkadziesiąt minut po tym, jak wystawił przyczepki na sprzedaż. Straty oszacowano na prawie 200 tys. zł.

Skradziono domki mobilne w Nowym TarguSkradziono domki mobilne w Nowym Targu
Źródło zdjęć: © Adobe Stock, Facebook | Spotted: Nowy Targ

Do tej nietypowej kradzieży doszło w ubiegłą środę (2 października) około godz. 21:00 w Nowym Targu (woj. małopolskie).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zuchwała kradzież w Poznaniu

Wystawił domy mobilne na sprzedaż. Po chwili zniknęły

Informacja o kradzieży domów mobilnych pojawiła się na stronie na Facebooku "Spotted: Nowy Targ". Miejscowy przedsiębiorca wystawił na sprzedaż domki zamontowane na przyczepach, ale po kilkudziesięciu minutach zniknęły.

"Jeśli ktokolwiek widział je niedawno na drodze, proszę o lokalizacje i kontakt" - podkreślił w mediach społecznościowych właściciel domków. Po raz ostatni widział je na ul. Sikorskiego.

Wstępne ustalenia, które przytacza "Gazeta Wyborcza", wskazują, że złodzieje podjechali terenowymi samochodami i przypięli domy mobilne do haków. Właściciel zorientował się zbyt późno - złodzieje zdążyli uciec.

- Otrzymaliśmy zgłoszenie o kradzieży dwóch naczep z zabudową mieszkaniową. Realizujemy czynności, polegające na zatrzymaniu sprawców kradzieży - podkreśliła Dorota Garbacz z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu, cytowana przez dziennik.

Policja oszacowała straty na około 200 tys. zł.

Nietypowe kradzieże. Jabłka i jedzenie ze szpitalnej kuchni w rękach złodziei

Do innej, niecodziennej kradzieży doszło we wrześniu w woj. świętokrzyskim. 14-latek zerwał i ukradł blisko 2 tony jabłek o łącznej wartości 2 tys. zł z sadów owocowych na terenie gminy Koprzywnica. Przed policją uciekał z wózkiem, którym zamierzał przewozić owocowe łupy. Nastolatek odpowie za kradzież przed sądem dla nieletnich.

Jak się okazuje, nie tylko domki mobilne i jabłka mogą być łakomym kąskiem dla złodziei. W lipcu 2024 r. policjanci przygotowali zasadzkę i na gorącym uczynku zatrzymali 42- i 38-latka, którzy kradli artykuły spożywcze ze szpitalnej kuchni (m.in. żółty ser, dorsza, tuńczyka, olej i margarynę).

W toku śledztwa wyszło na jaw, że w przeszłości mężczyźni pracowali w tym miejscu. Straty oszacowano na 80 tys. zł.

Wybrane dla Ciebie

Obiad można tu zjeść za 20 zł. Polacy odkrywają tani kraj w Europie
Obiad można tu zjeść za 20 zł. Polacy odkrywają tani kraj w Europie
Zgłosili pożar budynku. Na miejscu okazało się, że to tylko oscypki
Zgłosili pożar budynku. Na miejscu okazało się, że to tylko oscypki
Gigant redukuje zatrudnienie. O tyle mniej miejsc pracy w Polsce
Gigant redukuje zatrudnienie. O tyle mniej miejsc pracy w Polsce
Mamy nowego lotto milionera. Gracz zgarnął kolosalną wygraną
Mamy nowego lotto milionera. Gracz zgarnął kolosalną wygraną
Awantura o dorsza. Internet huczy, Biedronka wyjaśnia
Awantura o dorsza. Internet huczy, Biedronka wyjaśnia
Zakaz kąpieli w mazurskim kurorcie. Kłopoty w środku sezonu
Zakaz kąpieli w mazurskim kurorcie. Kłopoty w środku sezonu
Miał stracić auto za jazdę pod wpływem. Sąd uchylił wyrok
Miał stracić auto za jazdę pod wpływem. Sąd uchylił wyrok
Biedronka jak restauracja. Takiej oferty jeszcze nie było
Biedronka jak restauracja. Takiej oferty jeszcze nie było
Ruszyły kontrole na polach. Oto co znajdzie się pod lupą patroli
Ruszyły kontrole na polach. Oto co znajdzie się pod lupą patroli
Rekordziści wśród lekarzy. Tyle zarabia medyczna elita
Rekordziści wśród lekarzy. Tyle zarabia medyczna elita
Opłata za talerze. Restaurator: zamawiają obiad i siedzą 2 godziny
Opłata za talerze. Restaurator: zamawiają obiad i siedzą 2 godziny
Załamanie na rynku malin. Ceny runęły w kilka dni. "Ogromny cios"
Załamanie na rynku malin. Ceny runęły w kilka dni. "Ogromny cios"