Trwa ładowanie...

Unia stabilizacji otwarta dla Polski

Kraje spoza strefy euro muszą mieć możliwość przyłączenia się do wzmocnionych zasad dyscypliny finansowej, jakie przyjmie unia walutowa - powiedziała w piątek niemiecka kanclerz Angela Merkel. Według niej wolę przyłączenia się do współpracy wyraziła Polska.

Unia stabilizacji otwarta dla PolskiŹródło: AFP, fot: ERIC FEFERBERG
d45gjs6
d45gjs6

Kanclerz odrzuciła również możliwość wprowadzenia wspólnych obligacji strefy euro jako metody walki z aktualnym kryzysem.

Merkel oświadczyła w niemieckim Bundestagu, że jej celem na szczycie UE w Brukseli 8 i 9 grudnia będzie przeforsowanie zmiany unijnych traktatów, co jest jedyną drogą do budowy unii fiskalnej.

- Rozwiązaniem drugim w kolejności jest zawarcie całkiem nowego traktatu między państwami euro - dodała.

- Do Brukseli jedziemy z celem przeforsowania zmiany traktatów UE, ale w takim duchu, by uniknąć podziału między państwami euro a państwami spoza strefy euro. Pozostawimy krajom, które nie są członkami strefy wspólnej waluty, możliwość przyłączenia się do mocniejszych zobowiązań przyjętych przez strefę euro. Nikt nie może chcieć takiego podziału - powiedziała.

d45gjs6

Zdaniem Merkel także eurogrupa, czyli współpraca ministrów finansów eurolandu, powinna być otwarta dla każdego, kto chce się przyłączyć - na przykład Polski. - Polska zawsze mówiła wyraźnie, że choć nie ma jeszcze euro, to chce przyjąć mocniejsze zobowiązania - dodała Merkel.

- W trakcie rozmów, które teraz przeprowadziliśmy, Polska także powiedziała jasno, że chce iść tą drogą unii stabilności - dodała.

- Musimy trwale wzmocnić fundamenty unii gospodarczej i walutowej, naprawić błędy popełnione w czasie jej powstawania i dokończyć jej budowę. Celem jest unia fiskalna - podkreśliła niemiecka kanclerz. UE jest na dobrej drodze, by ten cel osiągnąć. - Nie mówimy już tylko o unii fiskalnej, ale zaczynamy ją tworzyć - oceniła Merkel.

Niemcy chcą wzmocnić dyscyplinę finansową w eurolandzie m.in. poprzez wzmocnienie kontroli nad budżetami krajów euro pod kątem przestrzegania kryteriów deficytu i długu publicznego, automatyczne sankcje za łamanie tych reguł, a także stworzenie możliwości zaskarżenia przed Europejski Trybunał Sprawiedliwości państw, łamiących zasady dyscypliny finansowej.

d45gjs6

Jak tłumaczyła Merkel, należy tak wzmocnić autorytet instytucji europejskich, by wymogi utrzymania deficytu poniżej 3 proc. PKB i zadłużenia poniżej 60 proc. PKB były faktycznie dotrzymywane. Jednym z centralnych elementów unii stabilności ma być "hamulec zadłużenia", czyli wprowadzenie przez kraje eurolandu pułapu długu, po którego przekroczeniu zmuszone byłyby do wdrożenia programów oszczędnościowych.

Merkel powtórzyła w piątek, że kryzys w strefie euro "nie może zostać rozwiązany za pomocą jednego zdecydowanego ciosu". "Nie ma prostych i szybkich rozwiązań - oceniła. - Pokonanie kryzysu zadłużenia to proces, który potrwa lata".

Sceptycznie wypowiedziała się o propozycjach zmiany mandatu Europejskiego Banku Centralnego, który - jak chcą niektórzy - miałby interweniować na rynku obligacji czy też pełnić rolę "kredytodawcy ostatniej instancji" dla państw zagrożonych kryzysem.

d45gjs6

- Zadania EBC inne niż zadania Fed w Ameryce (Systemu Rezerw Federalnych - PAP) czy też Banku Anglii. Zadaniem tym jest zapewnienie stabilności waluty i to robi EBC - powiedziała Merkel. Odrzuciła ona również możliwość wprowadzenia wspólnych obligacji strefy euro jako metody walki z aktualnym kryzysem.

Kanclerz zastrzegła, że niemieckie postulaty to nie próba zdominowania UE. - Nie mają one nic wspólnego z pewnymi obawami, troskami czy uprzedzeniami, o których czytamy i słyszymy, jakoby Niemcy chciały zdominować Europę czy coś w tym rodzaju. To absurdalne - oceniła Merkel.

- Opowiadamy się za określoną kulturą stabilności i wzrostu, ale w europejskim duchu (byłych kanclerzy - PAP) Konrada Adenauera i Helmuta Kohla. Zjednoczenie Niemiec i zjednoczenie Europy były i są dwoma stronami jednego i tego samego medalu. O tym nigdy nie zapomnimy - zapewniła.

d45gjs6

Na szczycie przywódców UE 8-9 grudnia w Brukseli przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy i szef Komisji Europejskiej Jose Barroso przedstawią raport na temat tego, czy i jakie zmiany traktatu UE są potrzebne, by wzmocnić zarządzanie gospodarcze strefy euro i dyscyplinę finansów publicznych państw członkowskich.

Prezydent Francji Nicolas Sarkozy zapowiedział, że spotka się z Merkel w najbliższy poniedziałek i przedstawią oni wspólne propozycje "w celu zagwarantowania przyszłości Europy".

Z Berlina Anna Widzyk

d45gjs6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d45gjs6