Unia wyrusza na bój z trucicielami
W zimowej stolicy Szwecji miejscowości Are zakończyło się trzydniowe nieformalne spotkanie europejskich ministrów energetyki i środowiska.
25.07.2009 | aktual.: 26.07.2009 08:43
Rozmawiano o problemach energetycznych, w tym o programie energooszczędnych technologii oraz o sposobach walki z globalnym ociepleniem. Zgodzono się, że Unia Europejska chce objąć w walce ze zmianami klimatycznymi przywódczą rolę.
Szwedzki minister ochrony środowiska Andreas Carlgren powiedział, że otrzymał od wszystkich unijnych ministrów nieformalne poparcie dla dalszego prowadzenia przygotowań do grudniowej, światowej konferencji klimatycznej w Kopenhadze.
Podczas tego zgromadzenia zamierza on w imieniu Unii Europejskiej przedstawić program ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o 30 procent.
Koncepcja jest przygotowywana od dawna i nie stanowi zaskoczenia. Spotkanie w Are pokazało jednak po raz pierwszy, zdaniem Carlgrena, że szefowie unijnych resortów ochrony środowiska w pełni ją akceptują.
Unia Europejska produkuje około 13-14 procent gazów cieplarnianych. Dlatego jej decyzja o redukcji własnej emisji nie ma specjalnego znaczenia dla poprawy globalnej sytuacji. Ale Unia - jak tłumaczył szwedzki minister - chce w ten sposób wywrzeć nacisk na tych, którzy wysyłają do atmosfery pozostałe niemal dziewięćdziesiąt procent. Głównie na USA, Chiny i Rosję.