UOKiK bierze pod lupę firmy z branży rolniczej. Przetwórcy mogli wykorzystywać polskich producentów
Towar sprzedany w listopadzie - zapłata dopiero w grudniu. Ceny ustalane na nieprecyzyjnych zasadach. Takie zastrzeżenia ma UOKiK w stosunku do producenta cukru Südzucker Polska. Urząd nie wyklucza nieprawidłowości także w innych sektorach rolnictwa. Potwierdzić to maja kontrole.
12.07.2018 | aktual.: 12.07.2018 14:46
Jak poinformował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów spółka Südzucker Polska mogła wykorzystywać swoją przewagę kontraktową wobec rolników. UOKiK prowadzi w tej sprawie postępowanie.
Südzucker to niemiecki koncern, który jest jednym z czterech producentów cukru obecnych w Polsce. Działa na południu kraju, gdzie pozostałe spółki nie posiadają swoich zakładów.
Rolnicy informowali UOKiK o nieprawidłowościach w umowach stosowanych przez niemiecką firmę.
Nieznane stawki za buraki
Urząd wszczął postępowanie dotyczące relacji Südzucker Polska i ośmiu losowo wybranych plantatorów, którzy w ostatnich latach dostarczali buraki za więcej niż 50 tys. zł.
- Nasza analiza kontraktów wykazała, że przedsiębiorca może wykorzystywać swoją przewagę negocjacyjną wobec dostawców buraka cukrowego. Wątpliwości urzędu wzbudziły niejasne zasady ustalania ceny oraz zbyt długie terminy płatności - tłumaczy prezes UOKiK Marek Niechciał.
Rolnicy znają tylko część stawki, jaką otrzymają - tzw. cenę gwarantowaną. Pozostała kwota ustalana jest na nieprecyzyjnych zasadach. Uzależniona jest przede wszystkim od ceny uzyskanej w przyszłości ze sprzedaży cukru.
W związku z tym plantatorzy nie znają ostatecznej ceny. Ponadto nie mają możliwości zweryfikowania, czy Südzucker Polska rzetelnie dokonywał obliczeń.
Urząd kwestionuje też terminy płatności. Rolnicy, którzy dostarczali produkt do 30 listopada, otrzymywali zapłatę do 10 grudnia. Niektórzy plantatorzy sprzedawali swoje produkty już we wrześniu, przez co musieli czekać zdecydowanie dłużej. Zgodnie z przepisami termin nie powinien przekraczać 60 dni.
Zobacz: Zła etykieta nie tylko przy truskawkach. Sprzedawcy oszukują w kwestii pochodzenia ziemniaków
Jak informuje UOKiK, w jeszcze gorszej sytuacji są rolnicy, którzy dostarczają warzywa po 1 grudnia. Umowa przewiduje, że otrzymają należność po zakończeniu kampanii cukrowniczej, czyli do momentu zakończenia przetwarzania buraków na cukier. Nie ma przy tym podanej konkretnej daty. Może to oznaczać, że dostawca nie zna nawet przybliżonego terminu, w którym otrzyma pieniądze.
Dyrektor delegatury UOKiK w Bydgoszczy Piotr Adamczewski przypomina, że UOKiK może nałożyć karę za wykorzystywanie przewagi kontraktowej w maksymalnej wysokości 3 proc. obrotu przedsiębiorcy osiągniętego w roku poprzedzającym.
Jest też druga możliwość - postępowanie może się również skończyć bez sankcji pieniężnej. Urząd może odstąpić od kary, jeżeli przedsiębiorca dobrowolnie zobowiąże się do zaprzestania niedozwolonych praktyk lub naprawienia ich skutków.
Nie tylko buraki
Po medialnych doniesieniach i skargach rolników dotyczących niskich cen skupu owoców miękkich, m.in. truskawek, malin, wiśni czy porzeczek UOKiK postanowił wszcząć kontrole w przetwórniach.
- Sprawdzamy, czy przy kształtowaniu cen owoców miękkich mogło dojść do wykorzystania przewagi kontraktowej wobec małych podmiotów dostarczających owoce. Wszczęliśmy postepowanie wyjaśniające i skontrolowaliśmy siedziby sześciu dużych przetwórców - wyjaśnia Marek Niechciał.
Od czerwca 2018 r. pracownicy urzędu sprawdzali umowy. Wyjaśnienia złożyli szefowie skontrolowanych firm oraz osoby odpowiedzialne za realizację współpracy z rolnikami.
Trwa analiza zgromadzonych materiałów. Niezależnie od wyników szef UOKiK diagnozuje, dlaczego polscy producenci mają słabą pozycję negocjacyjną.
- Niezbędne jest, żeby zrzeszali się w większe grupy producenckie. Dzięki temu będą mogli skuteczniej pertraktować z dużymi odbiorcami, m.in. w sprawie korzystniejszych dla siebie cen - przekonuje Niechciał.
UOKiK zajmuje się łącznie dziesięcioma sprawami dotyczącymi przewagi kontraktowej. Chodzi m.in. o rynek skupu ziemniaków i kapusty czy terminów płatności za dostawy jabłek.
Kontrole dot. umów z rolnikami prowadzi również Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa.
- Część kontroli jeszcze trwa. Po zakończeniu całego procesu KOWR przekaże informacje na temat realizacji obowiązku zawierania umów na rynku owoców miękkich - informuje dyrektor generalny KOWR Piotr Serafin.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl