Urzędnicy rzucają nam kłody po nogi

Budowa 300 km dróg blokowana przez RIO. Najwięcej straci na tym Świdnica, ale nie tylko ona

21.11.2009 | aktual.: 23.11.2009 10:50

Jedenaście dolnośląskich samorządów miało w trzy lata wspólnie wyremontować 300 km lokalnych dróg. Podpisały porozumienie i chciały wspólnie ogłosić przetarg. Ale na razie nic z tego nie wyjdzie, bo inwestycję zablokowała Regionalna Izba Obrachunkowa we Wrocławiu.

- To dałoby same korzyści, bo jeden przetarg na 300 kilometrów dróg to nie to samo, co kilka przetargów na kilka kilometrów. Dzięki większej skali inwestycji można uzyskać o wiele korzystniejszą cenę - wyjaśnia Stanisław Laskowski, starosta jaworski. Liczył, że dzięki porozumieniu w dwa lata wyremontuje 30 km nawierzchni.

Z własnego budżetu robiłby to 20 lat. Jeszcze bardziej skorzystać miała Świdnica. Samorząd chciał naprawić tam ponad 70 km nawierzchni.
To miała być nowatorska na Dolnym Śląsku metoda. Chodziło o wyłonienie jednocześnie wykonawcy i banku finansującego prace. - RIO we Wrocławiu nie zakwestionowała samej metody finansowania budowy dróg, a tylko sposób wpisania zadłużenia do budżetu. Powołując się na europejskie standardy, RIO stwierdziła, że metoda dzielenia długu na lata spłaty jest niedopuszczalna - wyjaśnia Ryszard Wawryniewicz, wicestarosta świdnicki.

Samorządy miały oddawać pieniądze (220 mln zł) w ratach rozłożonych na 15 lat, ale w budżetach po stronie długu miała być zapisywania tylko kwota rocznej
spłaty. RIO uznała, że muszą wpisywać całość długu, a to spowodowałby przekroczenie dopuszczalnych wskaźników zadłużenia. - Chcemy zaskarżyć rozstrzygnięcie Izby do sądu administracyjnego, bo nie zgadzamy się z tą interpretacją - dodaje Wawryniewicz. - Podobnie finansowały inwestycje już inne samorządy w kraju i izby obrachunkowe nie widziały w tym problemu.

Starosta wymienia też inne rozstrzygnięcia wrocławskiej RIO, które blokowały wiele inicjatyw samorządów: uchwałę dotyczącą dofinansowania remontów kamienic należących do wspólnot mieszkaniowych w Świdnicy czy bezpłatny dowóz dzieci do szkoły w Strzegomiu.
- Wszyscy chcą jak najszybciej budować i remontować drogi. My nie możemy, bo nawet jeśli sąd przyzna nam rację, procedura potrwa wiele miesięcy - denerwuje się Wawryniewicz.

W podobnym tonie wypowiadają się mieszkańcy Dolnego Śląska. - Mogło być pięknie, a będzie jak zwykle - ironizuje Robert Radomski ze Strzegomia.
Dr Arkadiusz Babczuk z RIO we Wrocławiu tłumaczy, że Izba badała uchwały wyłącznie pod kątem ich zgodności z prawem, a nie korzyści, jakie mogą przynieść mieszkańcom.

riobudowa drógdolny śląsk
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)