Ustawa antykryzysowa już działa; czy będzie lepiej?

W życie wchodzi ustawa mająca łagodzić skutki kryzysu dla pracowników i przedsiębiorców. Pracodawca mający kłopoty spowodowane kryzysem będzie mógł wydłużyć lub skrócić czas pracy swojego pracownika. Koszty ustawy szacuje się na 1,46 mld złotych.

Obraz

W życie wchodzi ustawa mająca łagodzić skutki kryzysu dla pracowników i przedsiębiorców. Pracodawca mający kłopoty spowodowane kryzysem będzie mógł wydłużyć lub skrócić czas pracy swojego pracownika. Koszty ustawy szacuje się na 1,46 mld złotych.

Podstawowe założenia ustawy są następujące: pracodawca będzie mógł elastycznie ustawić czas pracy, ale jednocześnie odpowiednio dostosowując wynagrodzenie; pracownicy - gdy nie będą pracować z powodu skrócenia czasu pracy - mogą wziąć udział w szkoleniach i otrzymać dopłatę szkoleniową. Mogą też pójść na studia podyplomowe i otrzymać stypendium.

Rzeczniczka resortu pracy Bożena Diaby powiedziała, że "przepisy mają pomóc firmom przetrwać kryzys, a zatrudnionym zachować pracę". Jeden z ważniejszych zapisów dotyczy zawierania umów o pracę. Umowy na czas określony będzie można zawierać z pracownikiem nie dłużej niż w okresie dwóch lat. Obecnie trzecia kolejna umowa jest zawierana z pracownikiem na czas nieokreślony. Rzeczniczka resortu pracy zaznaczyła, że te przepisy dotyczą tylko przedsiębiorców działających na podstawie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, nie mają natomiast zastosowania na przykład w administracji.

Państwowa Inspekcja Pracy ma kontrolować, czy pracodawcy korzystają z elastyczniejszych przepisów zgodnie z prawem. Chodzi zwłaszcza o prawidłowość zawierania umów o pracę, czas pracy oraz wynagrodzenia.

Dopłaty do wynagrodzeń pracowników, które mają zrekompensować utracone zarobki w przypadku skrócenia czasu pracy, mają być wypłacane z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Natomiast szkolenia i stypendia mają być finansowane z Funduszu Pracy. Ma to kosztować prawie 1,5 mld złotych.

Wybrane dla Ciebie

Zalewa nas kapusta z zagranicy. Niemcy zarobili ponad 16 mln zł
Zalewa nas kapusta z zagranicy. Niemcy zarobili ponad 16 mln zł
To koniec kultowego baru w Gdańsku. Działał prawie 30 lat
To koniec kultowego baru w Gdańsku. Działał prawie 30 lat
Przegrał ze skarbówką. Musi zapłacić podatek od emerytury po matce
Przegrał ze skarbówką. Musi zapłacić podatek od emerytury po matce
Chorwacja ma dość tłumów turystów. Wprowadza obowiązkowe rezerwacje
Chorwacja ma dość tłumów turystów. Wprowadza obowiązkowe rezerwacje
Jedyna taka huta na świecie upada. Pracę straci 300 osób
Jedyna taka huta na świecie upada. Pracę straci 300 osób
Poseł proponuje dopłaty bobrowe dla rolników. Resort odpowiada
Poseł proponuje dopłaty bobrowe dla rolników. Resort odpowiada
Gdzie na grzyby pod Warszawą? Zbieracze podpowiadają
Gdzie na grzyby pod Warszawą? Zbieracze podpowiadają
Zarabiają prawie 50 tys. zł. Rekordowy popyt na specjalistów
Zarabiają prawie 50 tys. zł. Rekordowy popyt na specjalistów
Lego wprowadza największy zestaw Star Wars w historii. Oto cena
Lego wprowadza największy zestaw Star Wars w historii. Oto cena
Polski gigant rybny rośnie w siłę. Przejął spółkę z Belgii
Polski gigant rybny rośnie w siłę. Przejął spółkę z Belgii
Koniec najstarszej kawiarni w Rzymie. Dobił ją czynsz za 180 tys. euro
Koniec najstarszej kawiarni w Rzymie. Dobił ją czynsz za 180 tys. euro
Zakopane przegrało w sądzie. Nadal będzie pobierać opłatę
Zakopane przegrało w sądzie. Nadal będzie pobierać opłatę