Utworzenie trzeciej fali trójkąta symetrycznego zapowiedzią konsolidacji?

Strona popytowa jeszcze przed południem oddała inicjatywę, ok. 11:00 kurs WIG-u spadł poniżej odniesienia. Wyprzedaż akcji trwała do godziny 13:00, kiedy to zniżka sięgała -1%. Do południa nie pojawiły się żadne wiadomości mogące ukierunkować rynek. O 10:30 dowiedzieliśmy się, że niespodziewanie wzrosła sprzedaż detaliczna w listopadzie na Wyspach Brytyjskich (+0,3% wobec prognoz -0,6%), ale nie był to news mogący zmotywować inwestorów giełdowych do widocznej reakcji. Dobre wiadomości, dość niespodziewanie, nadeszły ze Stanów Zjednoczonych. O 14:30 opublikowano dane o bezrobotnych, liczba nowych ludzi ubiegających się o zasiłek okazała się mniejsza o 21 tys. w zestawieniu t/t. To zmobilizowało kupujących i na GPW zapoczątkowane zostało wzrostowe odbicie, które trwało do końca sesji. Dodatkowym pozytywnym bodźcem był przekazany o 16:00, lepszy od oczekiwań, raport FEDu o kondycji gospodarki w stanach Pensylwania, New Jersey, Delaware (tzw. indeks filadelfijski -32,9 pkt. vs -40 pkt.). W konsekwencji WIG
zamykał się neutralnie, a WIG20 +0,8%. Obroty były naprawdę żenujące, 800 mln zł. na całym rynku. Piątkowa sesja na warszawskim parkiecie, wobec sporych zniżek na giełdach amerykańskich, zapowiada się spadkowo. Należy również pamiętać, iż wygasają grudniowe kontrakty, a KNF ostrzega przed możliwością gry na spadki przez duży zagraniczny kapitał.

Czwartkowe notowania przyniosły odprężenie nastrojów. Po dużym środowym spadku, w okolicach jego zamknięcia powstała świeca podobna do szpulki, z dłuższym dolnym cieniem, przełamująca wsparcie w postaci dolnej granicy kanału wzrostowego oraz wyznaczająca nowe minimum w cenach intraday, co niestety nie jest pozytywnym sygnałem. Można przyjąć, że jeżeli wczoraj pojawili się chętni na sprzedaż poniżej wczorajszych wsparć, można przyjąć, że na najbliższych sesjach również mogą się pojawić a wówczas wsparcie będzie upatrywane w górnym ograniczeniu 6 tygodniowego trójkąta. Uwagę należy ponownie zwrócić na MACD, które dotarłszy do swojej linii równowagi, zaczyna coraz bardziej zbliżać się do swojej średniej a konsekwencji wynikających z jej przebicia, chyba nie trzeba przytaczać. Negatywny scenariusz nie przekłada się jeszcze na RSI i ADX, lecz podaż w najbliższym czasie może dominować, świadczy o tym brak siły na pokonanie SK50 oraz wyznaczony na przestrzeni ostatnich 2 tyg. podwójny szczyt, po którym można
wyznaczyć górną granicę tworzącego się trójkąta symetrycznego, co potwierdza spadający obrót a to wszystko świadczy o tworzącej się kolejnej strefie konsolidacji.

BM Banku BPH