Uwaga na fałszywe zbiórki dla Ukrainy. KNF ostrzega przed oszustami

Złodzieje nie mają żadnych skrupułów i wykorzystują nawet tych, którzy chcą pomagać Ukrainie w obliczu wojny, jaką rozpętała w tym kraju Rosja. W internecie pojawiły się strony z fałszywymi zbiórkami pieniędzy, które podszywają się pod znany serwis. Komisja Nadzoru Finansowego ostrzega: sprawdzajmy dokładnie adresy stron, z których przelewamy pieniądze.

Lubycza Królewska, 14.03.2022. Punkt recepcyjny dla uchodźców z Ukrainy
Lubycza Królewska, 14.03.2022. Punkt recepcyjny dla uchodźców z Ukrainy
Źródło zdjęć: © PAP | Wojtek Jargi�o, Wojtek Jargiło
oprac. TOS

14.03.2022 | aktual.: 14.03.2022 18:03

"Nie dajcie się oszukać i zawsze dokładnie sprawdzajcie serwisy ze zbiórkami!" - apeluje na Twitterze Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego Komisji Nadzoru Finansowego.

Sprawdź dokładnie, na jaką stronę trafiłeś

Eksperci KNF ostrzegają, że w internecie pojawiły się dwie fałszywe strony, podszywające się pod znany serwis ze zbiórkami pomagam.pl. Strony mają szatę graficzną do złudzenia przypominającą prawdziwy serwis, jednak rozróżnić je można po adresie.

Oszukańcze strony mają adresy pomagam-pl[.]site i pomagam-pl[.]online - najlepiej w ogóle nie wpisywać ich w wyszukiwarkę. Trzeba też sprawdzić, na jaką stronę zostaliśmy przekierowani, kiedy klikamy na link do zbiórki na przykład na Facebooku czy Twitterze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak pokazuje KNF na zrzutach ekranu, na stronach są zamieszczone rzekome zbiórki pieniędzy na pomoc dla Ukrainy. Wpłat można dokonywać nie tylko w złotówkach, ale też w kryptowalutach. Jednak pieniądze przelane za pomocą oszukańczej strony nie trafią do potrzebujących.

Tymczasem zbiórki na prawdziwych portalach trwają i pokazują, że Polacy bardzo chcą pomagać. Na zbiórkę Solidarni z Ukrainą na serwisie pomagam.pl (tym prawdziwym) zostało już wpłaconych ponad 10 mln zł. Z kolei portal siepomaga.pl na pomoc ofiarom wojny w Ukrainie zebrał już ponad 40 mln zł, a zrzutka.pl - ponad 3 mln zł.

To tylko niektóre akcje - dodatkowo jest jeszcze mnóstwo zbiórek na konkretne cele, jak pomoc zwierzętom, wychowankom z domów dziecka czy na pomoc medyczną dla poszkodowanych. Akcji pomocowych w internecie jest mnóstwo.

Do tego dochodzą też zbiórki darów dla potrzebujących, w które Polacy również masowo się zaangażowali, a także pomoc wolontariuszy w punktach przyjmujących uchodźców.

W poniedziałek również Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa – Państwowy Instytut Badawczy opublikowała ostrzeżenie. "Od początku inwazji Rosji na Ukrainę do Polski przybyło ponad 1,7 miliona uchodźców - kobiet, dzieci i osób starszych. Polska udziela im pomocy w znalezieniu miejsc noclegowych i przemieszczaniu się, zapewnia żywność i inne niezbędne artykuły codziennego użytku. W pomoc jest zaangażowanych również wiele firm i osób prywatnych. Wyzwania związane ze skalą pomocy są eksploatowane w działaniach dezinformacyjnych. Podnoszony jest argument, że pomoc - taka jak bezpłatny transport kolejowy lub dostęp do opieki zdrowotnej - to 'przywileje', na które nie mogą liczyć Polacy. Do tego dołączane są nieprawdziwe informacje, np. jakoby Ukraińcy otrzymywali bezpłatnie i od ręki mieszkania komunalne" - czytamy w komunikacie.

Jak tłumaczy NASK, takie działania mają na celu zmniejszenie poparcia dla działań pomocowych i wzbudzenie niechęci do uchodźców. "W konsekwencji mogą doprowadzić nawet do aktów agresji wobec osób szukających w Polsce bezpieczeństwa" - ostrzega instytut.

Tragiczne skutki wojny

Poniedziałek 14 marca to już dziewiętnasty dzień rozpętanej przez Rosję wojny w Ukrainie. Według niedzielnych danych ONZ z kraju uciekło już niemal 2,7 mln ludzi, a według danych z soboty zginęło 636 cywilów (to liczba zgonów, które udało się zweryfikować, w rzeczywistości jest ona znacznie większa, tylko w Mariupolu według władz zginęły ponad 2,5 tys. osób).

Rosyjska inwazja dotknęła już około 18 mln ludzi na Ukrainie, z czego 6,7 mln osób to tzw. uchodźcy wewnętrzni - przekazało w poniedziałek biuro Światowej Organizacji Zdrowia na Europę.

Wybrane dla Ciebie