Sankcje wobec Rosji. Grodzki: zatrzymać TIR-y jadące przez Polskę do Rosji

- Jestem zdegustowany, że przez Polskę do Rosji i Białorusi jadą TIR-y z towarami objętymi sankcjami i nikt ich nie zatrzymuje - podkreślił marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Towary objęte sankcjami nie mają prawa przez Polskę przejeżdżać - dodał. W ciągu doby kolejka ciężarówek oczekujących na wyjazd z Polski na Białoruś przez przejście graniczne w Koroszczynie wydłużyła się z ok. 450 do 800 pojazdów. Trwa tam protest przeciwko transportowi towarów z UE do Rosji i Białorusi.

tiry, blokada tirówJestem zdegustowany brakiem sankcji ze strony naszego rządu - powiedział marszałek Senatu Tomasz Grodzki
Źródło zdjęć: © east news | Filip Naumienko/REPORTER
oprac.  KKG

W niedzielę rosyjskie wojska przeprowadziły atak rakietowy na Międzynarodowe Centrum Sił Pokojowych i Bezpieczeństwa w obwodzie lwowskim, które znajduje się w obwodzie lwowskim, w okolicach Jaworowa, ok. 57 km na zachód od Lwowa i 29 km od granicy Ukrainy z Polską. W wyniku rosyjskiego ataku 35 osób zginęło, a 134 zostało rannych.

Grodzki: tylko twarde sankcje są skuteczne

Według Tomasza Grodzkiego atak ten "to był wyraźny sygnał wysłany przez Rosję i to za pomocą swoich sił strategicznych".

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.

Wojna na Ukrainie. W ostrzeliwanej wsi pozostała garstka ludzi. "To nie jest życie"

Marszałek odnosząc się do informacji, że ukraińscy uchodźcy blokują przejścia graniczne Polski z Białorusią, by nie przepuszczać białoruskich i rosyjskich tirów z transportem leków, żywności i części zamiennych dla wojska, powiedział dziennikarzom:

- Jestem zdegustowany brakiem sankcji ze strony naszego rządu. TIR-y jadą tysiącami i wiozą "wojenno-tajne instrumenty". Nikt tego nie kontroluje. Albo sankcje traktujemy poważnie, albo nie - dodał.

Grodzki podkreślił, że "sankcje, jeśli mają być skuteczne, muszą być twarde dla tych, na których są nałożone, ale wymagają też pewnych kosztów na tych, którzy te sankcje nakładają".

- Z tego co wiem możliwości techniczne kontroli granicznej są. Nikt nie mówi o blokadzie żywności czy leków. Natomiast te towary, które są objęte sankcjami, nie mają prawa przez Polskę przejeżdżać. Sprawność państwa w tej materii musi być wykazana - podkreślił marszałek Senatu.

W poniedziałek wicerzecznik PiS Radosław Fogiel powiedział, że Polska oczekuje od UE zamknięcia transportu kołowego do Rosji i na Białoruś.

Grodzki przyznał, że "fala uchodźców, z którą się spotykamy jest gigantyczna i można oczekiwać, że ona się szybko nie skończy". - Wszyscy, włącznie z Unią Europejską, musimy podjąć maksymalne wysiłki, dotyczące relokacji tych uchodźców - powiedział.

Apel o aktywność rządu

W ocenie marszałka aktywny być powinien przede wszystkim rząd, aby ulżyć samorządom, organizacjom pozarządowym i wszystkim, którzy pomagają uchodźcom.

- Postawa narodu polskiego jest wspaniała, natomiast pewna inercja rządu jest zadziwiająca - zaznaczył Grodzki.

- Jeśli idzie na przykład o uczniów, przedszkolaków, musimy pomyśleć o zielonych szkołach, wykorzystać puste ośrodki. Wśród rodziców tych ukraińskich dzieci jest sporo nauczycieli, to są dzieci dotknięte traumą wojny, musimy o nie dać ze szczególną troską - mówił marszałek Senatu.

Protest na granicy. 800 tirów w kolejce

W ciągu doby kolejka ciężarówek oczekujących na wyjazd z Polski na Białoruś przez przejście graniczne w Koroszczynie wydłużyła się z ok. 450 do 800 pojazdów. Przed przejściem trwa protest przeciwko transportowi towarów z Unii Europejskiej do Rosji i Białorusi.

Rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś poinformował w poniedziałek PAP, że na wyjeździe z Polski na Białoruś funkcjonariusze odprawili w ciągu ostatniej 12-godzinnej zmiany 160 pojazdów ciężarowych, na przekroczenie graniczy czeka ok. 800, a czas oczekiwania wynosi ok. 27 godzin.

- Na wjeździe z Białorusi do Polski odprawiono 178 pojazdów, według danych strony białoruskiej po białoruskiej stronie oczekuje ok. 650 ciężarówek, a czas oczekiwania wynosi ok. 40 godzin – podał Deruś.

Wybrane dla Ciebie
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy