W 2012 r. możemy urosnąć o więcej niż 3 proc.
Prawdopodobieństwo recesji jest znikome. Jednak koniunktura będzie gorsza niż w 2011 r. Dynamikę inwestycji podniosą projekty związane z Euro 2012, natomiast konsumpcja spowolni ze względu na wciąż wysoką inflację i bezrobocie, pisze "Parkiet".
10.10.2011 | aktual.: 10.10.2011 06:37
Gazeta publikuje średnią prognoz uczestników konkursu na najlepszego analityka makroekonomicznego, organizowanego przez "Parkiet" i "Rzeczpospolitą" we współpracy z Narodowym Bankiem Polskim. Ekonomiści - choć w ostatnich trzech miesiącach wyraźnie zrewidowali w dół prognozy wzrostu gospodarczego na 2012 rok - wciąż się spodziewają, że w przyszłym roku PKB może się zwiększyć o 3,1 proc.
Uśrednione prognozy wskazują, że czeka nas ostre hamowanie. Po tym jak w I półroczu gospodarka rosła w tempie przekraczającym 4 proc., w końcówce roku możemy liczyć na 3,5 proc., a praktycznie cały przyszły rok upłynie pod znakiem wzrostu nieznacznie przewyższającego 3 proc.
Sporą niewiadomą jest wpływ Euro 2012. Finalizowane w II kwartale nakłady inwestycyjne mogą przejściowo kompensować efekty spowolnienia, uważa Radosław Cholewiński, zarządzający w Trigon DM, którego prognozy PKB w I półroczu należały do najbardziej trafnych.