W gospodarce najgorszy będzie II i III kwartał
Produkcja przemysłowa w czerwcu spadnie o ok. 7,0%, ale od sierpnia nastąpi poprawa i w IV kw. zanotujemy dodatnie poziomy tego wskaźnika, wynika poniedziałkowej wypowiedzi dyrektor departamentu analiz makroekonomicznych w resorcie gospodarki Anetą Piotrowską.
22.06.2009 | aktual.: 02.07.2009 10:28
Produkcja przemysłowa w czerwcu spadnie o ok. 7,0%, ale od sierpnia nastąpi poprawa i w IV kw. zanotujemy dodatnie poziomy tego wskaźnika, wynika poniedziałkowej wypowiedzi dyrektor departamentu analiz makroekonomicznych w resorcie gospodarki Anetą Piotrowską.
_ Piątkowe dane GUS o produkcji przemysłowej są lepsze niż konsensus rynkowy, ale my spodziewaliśmy się spadku o 5% - czyli w sumie te dane są zbliżone do naszych oczekiwań. Taki wynik nastraja jednak optymistycznie i jest dobrą zapowiedzią na następne miesiące. Nie możemy jednak zapominać, że to cały czas spadek produkcji _ - powiedziała Piątkowska w wywiadzie dla "Gazety Prawnej".
Widoczny jest głęboki spadek eksportu, a bariera popytu zewnętrznego jest nadal duża. Zdaniem dyrektor w resorcie gospodarki, poprawy możemy się spodziewać dopiero w IV kwartale i to raczej będzie wyrównanie do stanu sprzed roku niż wzrost. Natomiast popyt krajowy jest w miarę stabilny, choć na pewno II i III kwartał będą czasem najgłębszego spowolnienia w tym roku.
_ Zakładamy, że spadek produkcji w II kwartale będzie nieco mniejszy niż w I kwartale. Wtedy było minus 10%, w drugim oczekujemy minus 8%. W kolejnych miesiącach spadki produkcji powinny być zbliżone do wyniku majowego. Według naszych prognoz, w czerwcu produkcja spadła o około 7%, ale mamy nadzieję, że następne miesiące powinny być lepsze choćby ze względu na efekt niższej bazy z poprzedniego roku. Widoczna poprawa powinna być już w sierpniu. A w IV kwartale spodziewamy się wzrostu produkcji _ - oszacowała Piątkowska.
Spada natomiast inflacja producentów i w ocenie ekspertki resortu w czerwcu obniży się do około 3,5%. W dłuższej perspektywie będzie się stabilizować kurs złotego, co powinno dodatkowo wygaszać impulsy inflacyjne z początku roku.
Piątkowska podtrzymała także prognozy resortu gospodarki dotyczące wzrostu gospodarczego. Na ten rok założono wzrost w przedziale 0-1% i w żadnym kwartale roku nie powinno być ujemne. A rok 2010 będzie lepszy niż 2009.
W piątek Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał, że produkcja przemysłowa spadła w maju br. o 1,8% wobec poprzedniego miesiąca, a w ujęciu rocznym spadła o 5,2% wobec spadku o 12,2% w kwietniu (po korekcie).
(ISB)