Trwa ładowanie...
d33q1e1

W I 2012 ceny paliw mogą wzrosnąć na skutek końca okresów przejściowych UE - Pupacz

09.08. Warszawa (PAP) - 1 stycznia 2012 r. kończą się okresy przejściowe związane ze stosowaniem minimalnego podatku akcyzowego na olej napędowy, przez co ceny na stacjach mogą...

d33q1e1
d33q1e1

09.08. Warszawa (PAP) - 1 stycznia 2012 r. kończą się okresy przejściowe związane ze stosowaniem minimalnego podatku akcyzowego na olej napędowy, przez co ceny na stacjach mogą wzrosnąć średnio o 16 gr - powiedziała we wtorek Halina Pupacz, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych. Jej zdaniem rząd ma margines do obniżenia podatku akcyzowego i VAT, co łącznie może zmniejszyć ceny paliw o 16 gr/l.

"Od 1 stycznia 2012 r. kończą się okresy przejściowe związane ze stosowaniem minimalnego podatku akcyzowego na olej napędowy, przez co ceny na stacjach mogą wzrosnąć średnio o 16 groszy. Nie mniej jednak, cały czas istnieje margines do obniżenia podatku akcyzowego o 13 groszy, co w konsekwencji mogłoby się przełożyć na obniżkę cen na stacjach benzynowych o 16 groszy na litrze. Dotyczy to obniżki wraz z podatkiem VAT" - powiedziała w czasie konferencji Halina Pupacz.

"Rząd nie ma dużych możliwości podjęcia działań, które obniżyłyby ceny paliw w krótkiej perspektywie. Potrzeba bardzo wielu rozwiązań systemowych, żeby ceny na stacjach rzeczywiście spadły. Jeżeli rząd nic nie zrobi, to ceny paliw (benzyny bezołowiowej 95 - PAP) osiągną poziom 6,00 zł w ciągu kilkunastu-kilkudziesięciu dni" - powiedziała Pupacz przed konferencją.

Według Haliny Pupacz, pomimo nieustających obaw o gospodarkę USA ceny ropy na światowych rynkach od ponad miesiąca utrzymują się na szczytach. Jej zdaniem oznacza to aktywność kapitału spekulacyjnego.

d33q1e1

"Popyt na ropę jest w miarę stabilny, dodatkowo wiele czynników zachęca do spekulacji. Nie ma perspektyw znaczącego spadku cen ropy. Żebyśmy zauważyli wyraźne obniżki cen paliw, cena ropy musiałaby spaść do 80 dolarów, a kurs USD/PLN do 2,5. Spowodowałoby to spadek cen paliw detalicznych o kilka-kilkanaście procent. Obecne kilkudolarowe spadki cen ropy nie będą miały przełożenia na ceny na stacjach. Tym bardziej, że złoty jest słaby" - powiedziała PAP Halina Pupacz.

Od 31 lipca, kiedy cena ropy Brent wynosiła 117,56 USD, nastąpił jej spadek do poziomu 103,78 USD, zanotowany 8 sierpnia.

"Niedawna, polityczna decyzja Międzynarodowej Agencji Energetycznej (...) nie rozwiązała problemu drogich paliw. W niedługim czasie państwa zrzeszone w MAE musiały uzupełnić obowiązkowe zapasy ropy naftowej i cena wróciła do poprzedniego poziomu. Więcej, od czasu ogłoszenia decyzji MAE ceny paliw na stacjach benzynowych w Polsce wzrosły średnio o 10 proc." - powiedziała na konferencji Pupacz.

Ministerstwo Gospodarki poinformowało 23 czerwca, że Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE) skierowała na rynek zapasy paliw - 60 mln baryłek. (PAP)

mac/ asa/

d33q1e1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d33q1e1