W końcu chwila spokoju

Dzisiejszy dzień od początku zapowiadał większy spokój.

24.09.2008 17:49

Wynikało to z braku nowości zarówno w amerykańskim sektorze finansowym jak i rządowym, a więc gracze nie mieli czym się pasjonować.

Stąd początek krajowej sesji przebiegał ewidentnie pod dyktando byków i indeksy rosły o ponad procent. Informacja o spadku niemieckiego indeksu IFO, który okazał się niższy od oczekiwań zepchnęła europejskie parkiety do poziomu wczorajszego zamknięcia przez co i nasz WIG20 testował takie same poziomy. Kolejne godziny to monotonia i element którego gracze bardzo potrzebują –spokój. Wśród dużych spółek wyróżniony był tylko LOTOS rosnący o 4 procent.

Brak istotnych danych makroekonomicznych również wspierał ochłodzenie rozgrzanych głów inwestorów. Informacja o pozostawieniu stóp procentowych przez RPP na poziomie 6 procent nikogo nie zaskoczyła. Rada znajduje się teraz w sporym rozkroku. Jeżeli plany przyjęcia Euro w 2011 roku faktycznie miałyby być realizowane to stopy trzeba będzie szybko podnosić aby zmniejszyć inflację. Z drugiej jednak strony takie działania nie wpłyną pozytywnie na tempo wzrostu rozwoju gospodarczego. Taka sytuacja to spory dylemat i w przyszłości może się okazać, że decyzje podejmowane w najbliższych paru miesiącach będą mieć znaczenie dużo poważniejsze niż się to obecnie wydaje.

Po spokojnym handlu indeksy ostatecznie zakończyły sesję na niewielkich plusach. Nie jest to dobre zakończenie biorąc pod uwagę skalę wczorajszej przeceny, ale spokój połączony z większym obrotem będą stanowić dobre podstawy do ewentualnego ruchu rynków w górę. Emocjonalne zwyżki rzędu 5 procent, jakie miały miejsce na koniec ubiegłego tygodnia z pewnością nie zakończą trwającej bessy.

Krzysztof Barembruch
A-Z Finanse

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)