W pobliżu istotnego wsparcia
Po przełamaniu eksponowanej ostatnio przeze mnie zapory podażowej: 2507 – 2511 pkt. impuls popytowy wytracił swój impet już w korytarzu cenowym: 2524 – 2528 pkt. Powiem szczerze, że spodziewałem się jednak nieco silniejszego wzrostu presji popytowej. Całkiem realnym wariantem wydawał się w tej sytuacji test kolejnego, już zdecydowanie istotniejszego węzła Fibonacciego: 2545 – 2549 pkt. zbudowanego na bazie zniesienia 38.2%.
13.02.2013 08:02
Ostatecznie lokalny punkt zwrotny ukształtował się w korytarzu cenowym: 2524 – 2528 pkt., po czym inicjatywę udało się przejąć podaży (co miało miejsce jeszcze w trakcie sesji poniedziałkowej).
Wczorajsze notowania rozpoczęły się od kolejnego uderzenia podaży, co należało wiązać z czynnikami wewnętrznymi (niespodziewana, ponad trzydziestoprocentowa przecena TPSA). Nastroje na rynkach zewnętrznych były generalnie neutralne, z krystalizującą się pomału tendencją wzrostową. Na tle Eurolandu nie wypadaliśmy zatem najlepiej.
W kontekście techniki warto nadmienić, że ważną rolę odgrywała wczoraj na kontraktach lokalna zapora popytowa: 2489 – 2492 pkt. To właśnie we wskazanym rejonie cenowym poranny impuls podażowy wytracił swój impet. Z wykreowaniem ruchu odreagowującego był jednak zauważalny problem. Popyt skupiał się jedynie na obronie wsparcia, co stwarzało podstawy do niepokoju. W komentarzach podkreślałem, że dopiero sforsowanie widocznej na zaprezentowanym wykresie strefy: 2524 – 2528 pkt. pozwoliłoby na sformułowanie bardziej optymistycznych opinii na temat dalszych perspektyw dla rynku. Należy bowiem zaznaczyć, że w takiej sytuacji doszłoby również do przełamania linii szyi potencjalnej formacji odwróconej głowy z ramionami, która w bardzo klarowny sposób eksponowała się na wykresie intradayowym FW20H13.
Biorąc jednak pod uwagę defensywne nastawienie popytu należało liczyć się z najbardziej prawdopodobnym scenariuszem, czyli przełamaniem lokalnej zapory popytowej: 2489 – 2492 pkt.
Dokładni taki właśnie scenariusz urzeczywistnił się w końcowej fazie handlu. Z załączonego wykresu wynika, że w następstwie wyłamania dynamika ruchu korekcyjnego zwiększyła się, co koniec końców doprowadziło niemalże do ponownego starcia w kluczowym węźle popytowym: 2458 – 2463 pkt. Końcówka sesji nie była zatem udana dla popytu, ale wpisywała się generalnie w nastroje panujące wczoraj przez cały dzień (na co duży wpływ miało zachowanie TPSA).
Trzeba przyznać, że wykreowany impuls popytowy (sesja piątkowa i poniedziałkowa) nie zachęcił kapitału stojącego z boku do aktywnego zaangażowania się w handel. Tak jak zaznaczałem wcześniej, brałem pod uwagę możliwość dotarcia kontraktów do kluczowego obszaru oporu: 2545 – 2549 pkt. Warto podkreślić, że dopiero w przypadku zanegowania tej strefy uzyskalibyśmy wiarygodny sygnał techniczny świadczący o zmianie sentymentu rynkowego w ujęciu krótkoterminowym.
W tej chwili natomiast gra będzie toczyć się o obronę znanego nam już wsparcia technicznego. Biorąc pod uwagę strukturę rozbudowującego się ruchu korekcyjnego (impuls pięciofalowy), w którymś momencie rzeczywiście powinno dojść do wyraźnego wzrostu presji popytowej. W tym kontekście w pierwszej kolejności obserwowałbym właśnie zakres wsparcia: 2458 – 2463 pkt., gdzie wypada kilka projekcji wytyczonych na bazie wspomnianej już formacji pięciofalowej. Można zatem podsumować ten wątek i stwierdzić, że poddanie w/w zakresu, to ewidentny dowód świadczący o pogłębiającej się słabości rynku terminowego (zakładam jednak, że popyt nie dopuści tak łatwo do zanegowania tej strefy).
W swoim pierwszym opracowaniu online przedstawię natomiast lokalną zaporę podażową, po przełamaniu której poprawiłby się w niewielkim stopniu intradayowy wizerunek techniczny wykresu. Tak jak sugerowałem we wczorajszych opracowaniach, w przypadku rozwinięcia się w tej chwili impulsu popytowego na wykresie mogłoby dojść do ukształtowania się formacji XABCD, a także odwróconej głowy z ramionami. Niewątpliwie w wyniki zanegowania linii szyi wspomnianego układu RGR, bądź prospadkowej struktury XABCD uzyskalibyśmy bardzo sugestywne i wiarygodne sygnały techniczne świadczące o wyraźnym wzroście presji popytowej (czego na razie kompletnie nie widać obserwując przebieg ostatnich sesji).
Na zakończenie warto nadmienić, że dzisiejsze kalendarium jest już nieco bardziej rozbudowane i może w jakimś stopniu wpłynąć na popołudniową fazę handlu (mam tu głównie na myśli dane dotyczące sprzedaży detalicznej w USA).
Paweł Danielewicz
analityk techniczny
DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |