Trwa ładowanie...

W pogoni za pracą. Kierunek: Brazylia?

Dokąd emigrujemy za pracą? Tam, gdzie o nią łatwiej i gdzie można liczyć na lepsze zarobki. Czy jest możliwe, że w przyszłości polscy emigranci będą szukać zajęcia poza Europą?

W pogoni za pracą. Kierunek: Brazylia?Źródło: Jupiterimages
d2lxbbq
d2lxbbq

Azja chyba nie dla nas

W obu krajach, według raportu angielskiej firmy doradczej Manpower, przedsiębiorcy będą raczej zatrudniać niż zwalniać. Perspektywy na rynku pracy nie są tak optymistyczne jak rok temu, ale według prognoz, te dwa wielkie kraje już niedługo dołączą do światowych potęg gospodarczych. Kierunki wyjazdów zmieniają się szybko. Były już w przeszłości Stany Zjednoczone i Niemcy. Ostatnio Wlk. Brytania, Irlandia, Holandia. Od dawna jeździmy na saksy do Skandynawii. Może więc nadejdzie czas, że już nie na północ czy na zachód, ale na południe pojedziemy w poszukiwaniu dobrze płatnego zajęcia?

Bezrobocie to widmo, które spędza sen z powiek pracownikom i rządom na całym świecie. Są kraje, w których bezrobotna jest większość ludzi zdolnych do pracy. Ale przed kryzysem można też było znaleźć takie, które praktycznie były wolne od tego problemu. To małe państewka, jak europejska Andorra czy położone na Pacyfiku Nauru. W rankingu portalu Exporter.pl sprzed 5 lat mogły one pochwalić się zerowym bezrobociem. Kilka innych rejonów, jak np. brytyjska wyspa Man czy Wyspy Owcze, miało bezrobocie na poziomie poniżej 1 procenta. Jeśli chodzi o Brazylię, droga została już przetarta dawno temu. Emigranci z Polski jechali tam „za chlebem” przed ponad stu laty. Do dzisiaj Polonia brazylijska liczy, według różnych źródeł, 1-3 mln osób. Jej kontakty z krajem, przez wiele lat słabe, odżyły dopiero w ostatnich dekadach.

Brazylia w ostatnich latach rośnie w siłę. Wzrasta jej PKB, a społeczeństwo się bogaci. Brazylijczycy stali się optymistami zwłaszcza po odkryciu wielkich złóż ropy naftowej pod dnem Oceanu Atlantyckiego, u wybrzeży ich kraju. Brazylijska klasa średnia, zarabiająca w przeliczeniu do 2 tys. euro miesięcznie, stanowi tam już ok. 50% populacji. Rośnie też w szybkim tempie liczba osób bogatych. Dochód przeciętnej brazylijskiej rodziny wzrósł o ponad 20%, i to w ciągu zaledwie kilku lat. Jednocześnie Brazylia wciąż pozostaje krajem biednym, jeśli wziąć pod uwagę europejskie kryteria. Jest też krajem ogromnych kontrastów, nie do wyobrażenia w Europie. Zmaga się z nędzą, analfabetyzmem i przestępczością. Te problemy nie zostaną szybko rozwiązane.

Podobnie jest z wielkimi państwami azjatyckimi. Tam jednak zarobki utrzymują się na daleko niższym poziomie. I to pomimo faktu, że Chiny czy Indie należą do najszybciej rozwijających się krajów świata.

d2lxbbq

Według szacunków podanych przez portal Money.pl, ok. 2 mld pracowników w krajach azjatyckich musi utrzymać się za równowartość 2 dolarów dziennie. Jest to suma dla Europejczyka nie do zaakceptowania. Dlatego w Europie kierunek południowo-wschodni długo jeszcze będzie się kojarzyć wyłącznie z handlem lub turystyką.

W Polsce też optymistycznie

Czytając tytuły w gazetach i w Internecie na przestrzeni ostatnich kilku lat, można zauważyć szybkie tempo, w jakim zmienia się sytuacja. Jeszcze dwa lata temu bezrobocie w Ameryce „szło ostro w górę”. W zeszłym roku „nieco przystopowało”, ale i tak było najwyższe od kryzysowych lat 80. W pierwszych dniach tego roku mówi się już i pisze o tym, że fala bezrobocia w USA słabnie. Ma to oznaczać zmierzch kryzysu i dobre prognozy dla świata.

Wiadomo jednak, że w niektórych krajach kryzys dał się we znaki mocniej, w innych słabiej. Polska, na szczęście, należy do tej drugiej grupy, choć do przyspieszenia państw takich jak Brazylia nam daleko. Dlaczego tak się dzieje? I jakie czynniki mogą decydować, że w niektórych rejonach świata przewiduje się poprawę sytuacji na rynku pracy, a w innych nie?

- Kraje takie jak na przykład Polska, Brazylia czy Indie wciąż się rozwijają. Można powiedzieć, że siłą rozpędu nie poddały się światowemu kryzysowi – mówi Katarzyna Pawełek z firmy K&K Selekt Group. – Panują w nich pozytywne nastroje dotyczące sytuacji na rynku pracy. W Polsce optymistycznym prognozom sprzyjają wydarzenia takie jak turniej EURO 2012, o którym było wiadomo jeszcze przed kryzysem, i związane z nim inwestycje. W Brazylii napływ inwestycji z pewnością będzie się wiązał z przyznaniem organizacji olimpiady, która w 2016 roku odbędzie się w Rio de Janeiro. Znaczenie mają też realizowane przez państwa programy łagodzenia skutków bezrobocia i pakiety antykryzysowe.

Polscy pracodawcy wykazują względny optymizm na tle pogrążonej w pesymizmie Europy. W najlepszej sytuacji są firmy, które realizują długotrwałe inwestycje. Dobre perspektywy rysują się przed tymi przedsiębiorstwami, które posiłkują się dotacjami z UE, oraz przed tymi, które są bezpośrednio zaangażowane w realizację inwestycji przygotowawczych turnieju EURO 2012.

Jarosław Kurek

d2lxbbq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2lxbbq