W poniedziałkowych notowaniach złotego niewielka zmienność
Analitycy ocenili, że poniedziałkowa niewielka zmienność notowań złotego związana była m.in. z wolnymi dniami w USA i Wielkiej Brytanii. O godz. 17.30 za euro trzeba było zapłacić 4,39 zł, za dolara 3,94 zł, za franka 3,97 zł, a za funta 5,77 zł.
30.05.2016 18:00
Kamil Maliszewski z DM mBanku zwrócił uwagę, że "święta w Stanach Zjednoczonych oraz Wielkiej Brytanii (...) skutecznie ograniczyły płynność".
"Również na giełdzie w Warszawie obroty pozostawały niewielkie i indeksy kręciły się w okolicach zera. Z polskiej gospodarki nie napłynęły żadne nowe informacje, a dopiero jutro poznamy finalne dane o PKB za I kwartał w Polsce. Dane te będą miały jednak już charakter historyczny i nie wywrą większego wpływu na notowania złotego. Polska waluta nie wyróżniła się w żaden sposób na tle regionu, gdzie notowania miały dziś równie senny przebieg" - wskazał analityk mBanku.
Dodał, że kurs EUR/PLN utrzymał się w poniedziałek poniżej 4,40; jego zdaniem "okres umocnienia polskiej waluty może dobiegać obecnie końca po kilkudniowej korekcie". "Należy liczyć się z ponownym wzrostem EUR/PLN w stronę 4,45 i USD/PLN do poziomu 4 złotych ze względu na możliwość przypomnienia inwestorom o ryzykach politycznych przez Komisję Europejską w spodziewanej w najbliższych dniach opinii w sprawie praworządności w Polsce" - skomentował Maliszewski.
Także Konrad Ryczko z DM BOŚ przyznał, że początek nowego tygodnia przyniósł relatywną stabilizację na wycenie polskiej waluty, a zmiany na parach walutowych nie przekraczały 0,3 proc. Również zdaniem tego analityka ograniczona aktywność inwestorów miała najprawdopodobniej związek z dniem wolnym od handlu w Wielkiej Brytanii oraz USA.
"W szerszym ujęciu bardziej ryzykowne aktywa mogą znajdować się pod presją z uwagi na rynkowe spekulacje dotyczące potencjalnych podwyżek stóp w wykonaniu FED już w czerwcu. Oczekiwania te mogą ograniczać pozytywny wpływ niedawnej poprawy nastrojów wokół PLN po sygnałach z KE oraz Fitch" - stwierdził analityk BOŚ.