Trwa ładowanie...
d19xb11
paliwo
08-01-2009 11:30

W poszukiwaniu nowej logiki rynku paliw

Rozmowa z Wojciechem Włodarczykiem, prezesem zarządu Operatora Logistycznego Paliw Płynnych (OLPP Sp. z o.o.).

d19xb11
d19xb11

Dla Operatora Logistycznego Paliw Płynnych kończący się rok pełen był zdarzeń, wynikających nie tylko z sytuacji na rynku paliwowym.
To był rok bogaty w wydarzenia w nasze spółce. Zarówno rada nadzorcza, jak i zarząd, podlegały pewnym przemianom, i to niejednokrotnie, doświadczaliśmy pewnych zmian w standardach zarządzania, co było istotne dla działalności spółki. Z punktu widzenia działalności operacyjnej, to był rok korzystny. Za wcześnie mówić o konkretnych wynikach, ale popyt na nasze usługi utrzymał się na dobrym poziomie. Finalizowane były duże inwestycje, rozpoczęte w latach poprzednich, zmieniające znacząco pozycję rynkową spółki, bo w istotny sposób zwiększają zdolności magazynowe, jakimi OLPP dysponuje. Niemal 200 000 m3 nowych pojemności oddanych do użytku w tym roku, to przyrost ponad 10 proc. wobec łącznej pojemności magazynowej na poziomie 1,8 mln m3. To bardzo dobry wynik w skali jednego roku. To przynosi oczywiście znaczące zmiany po stronie przychodów. Jednocześnie podjęliśmy pewne usprawniające działania w wymiarze organizacyjnym, które powinny przynieść korzystne efekty. Nie chodzi o tradycyjnie rozumiane działania
restrukturyzacyjne. Bardziej chodzi o zmiany systemowe w zakresie wykorzystania coraz bogatszej infrastruktury. Wiąże się to ze zmianami w usytuowaniu centrali spółki, ze zmianami w sposobie funkcjonowania naszych baz terenowych. To wymaga dokonywania zmian w systemie przepływu informacji w strukturach spółki. Logika tego procesu jest taka, że dynamizować będziemy procesy zarządcze w terenie, bo tam jest nasz klient, tam jest rynek. Chcemy wskazać, że centrala spółki jest ogniwem pracującym na rzecz struktur terenowych, ma służyć bazom, bo tam budowana jest tak naprawdę pozycja rynkowa firmy. Powiedziałbym, że tam jest życie biznesowe, a centrala warszawska ma spełniać funkcje strategiczne, administracyjne, nadzorcze. Te procesy zmian rozpoczęliśmy, pewnie potrwa to jeszcze jakiś czas, ale efektem powinna być swego rodzaju przemiana kultury korporacyjnej. Dokonywanym zmianom musi jednak towarzyszyć pewna ciągłość planowania strategicznego, na przykład w zakresie inwestycji, które przecież w tym sektorze nie
dadzą się planować i realizować w krótkich terminach.
Ale jednocześnie należy podkreślić, że szczegółowa strategia podlega nieustannym analizom, musi być dostosowywana do sytuacji. I taka szczegółowa strategia jest gotowa. Wiem jakie będą realizowane główne kierunki rozwoju i duże projekty długofalowe. Jeśli chodzi o strategię, która jest również narzędziem do bieżącego zarządzania. Jest modelem finansowym, zharmonogramowanym, który pokazuje, jak możemy w krótkich odcinkach czasowych, na przykład co kwartał, odczytywać poszczególne mierniki postępu w realizacji przyjętych założeń. A musi to być narzędzie do monitorowania działalności i jej ewentualnego modyfikowania, w zależności od sytuacji na rynku. Powstanie i w nowym roku będziemy mieli instrument, który jasno określi na podstawie kierunku naszego rozwoju sposób naszego działania zgodne z interesem firmy, ale i z oczekiwaniami naszego właściciela. Warto podkreślić, że Rada Nadzorcza 15 grudnia br. przyjęła kierunki i plan inwestycyjno/remontowy na 2009. Ważne jest także, że już wiemy, jakie projekty będą
realizowane i rozpoczynamy procedury realizujące zadania, które wykonamy w 2009 roku. Istotne są dla nas bardzo zadania, które określa rząd. Niedawno potwierdzone przez ministerstwo skarbu – zapisane zostały w dokumencie „Polityka rządu RP dla przemysłu naftowego” z 2007 roku. Do tej pory nie było jasno powiedziane, czy założenia polityki rządowej będą realizowane. Dla nas jest to istotne, bo dokument wskazuje na wyraźne wzmocnienie wszystkich aktywów OLPP, tak w zakresie magazynowania, jak przesyłu i logistyki. To musi rzutować na nasz przyszłoroczny plan działania, a ten – jak wiadomo – musi uwzględniać nie tylko założenia polityki państwa, ale też uwarunkowania rynkowe, kształtowane przez dominujące poczucie zagrożenia kryzysem gospodarczym. Co prawda sektor paliwowy nie odczuł jeszcze jego skutków, bo spadek cen na rynku surowcowym i kursy walut sprawiły, że popyt na paliwa utrzymał się na dobrym poziomie. Ale musimy liczyć się z tym, że w przyszłym roku zjawiska kryzysowe nasilą się, mogą spaść obroty i
powstanie zagrożenie dla poziomu przychodów. Stąd bardzo skrupulatnie podchodzimy do kreślenia planu na rok przyszły, a wszystkie prognozy budujemy z dużą ostrożnością. Również plan inwestycyjny podporządkowujemy spodziewanym zdarzeniom na rynku, a jego wymiar finansowy jest dość konserwatywny. Zakłada przede wszystkim inwestycje usprawniające funkcjonowanie naszej infrastruktury, które ograniczane były nieco w ostatnich latach z powodu dużych nakładów na rozbudowę pojemności magazynowych. W moim przekonaniu ta firma już dziś działa sprawnie i nowocześnie, bo w historii OLPP nie zdarzyło się, aby plany były gotowe w połowie grudnia roku poprzedniego. Jeśli chodzi o dalsze inwestycje rozwojowe, będziemy elastycznie reagować na potrzeby rynku. Plan zakłada też, co ważne, zupełnie nowe zadania rozwojowe. Prawie 40 proc. planowanych wydatków czyli zasadnicza kwota to pieniądze na nowe zbiorniki benzynowe i inwestycje biopaliwowe.
Czy podejmowanie tych decyzji może ułatwić fakt, że OLPP oraz PERN „Przyjaźń” podpisały list intencyjny i zamierzają współpracować z przygotowaniu i realizacji inwestycji dotyczących rozwoju infrastruktury logistycznej ropy i paliw płynnych?

Wspólny zespół od jakiegoś czasu doprecyzowuje, jakie inwestycje, jakie projekty, możemy robić razem i w jakich formułach organizacyjnych i prawnych tej współpracy. Prace zespołu mającego wypracować program naszej współpracy, miały też być elementem planowanej jeszcze niedawno nowelizacji polityki rządu dla przemysłu naftowego w Polsce. Dzisiaj, gdy ministerstwo skarbu potwierdza, że obowiązywać będzie strategia z 2007 roku, sytuacja zmienia się, bo we wspomnianym dokumencie zakłada się, że zarząd PERN ma wydzielić te wszystkie obszary, które obejmują paliwa płynne i te będą włączone do naszych aktywów. Parę lat temu była już podejmowana próba realizacji takiego projektu, ale się nie powiodła, ze względu na trudności z uzgodnieniami społecznymi, czyli brakiem uzgodnienia ze związkami zawodowymi w obu spółkach. Wracając dzisiaj do tego scenariusza, można się spodziewać podobnego ryzyka. Nie zaistniały żadne zdarzenia, które mogłyby wskazywać, że związki zawodowe zmieniły swoje niechętne dla tych projektów
stanowisko. A zatem podejmując projekt od nowa, można rozważać różne sposoby zachowań w poszukiwaniu takich rozwiązań, które – w porozumieniu z właścicielem – przyniosą oczekiwany rezultat, ale zapobiegną społecznym sprzeciwom. W oczekiwaniu na ostateczne decyzje ze strony właściciela w tej sprawie, wróćmy do bieżących kwestii, ważnych dla OLPP. Jednym z nowych obszarów aktywności spółki w ostatnich dwóch latach, były inwestycje związane z rozwojem rynku biopaliw. Czy ten segment działalności będzie nadal rozwijany?

Wieloletni program promocji biopaliw lub innych paliw odnawialnych na lata 2008-2014, przyjęty przez ministerstwo gospodarki zakłada, że w przyszłym roku znacznie wzrośnie wysokość tzw. narodowego celu wskaźnikowego (NCW). Dzięki tym regulacjom spodziewamy się znaczącego wzrostu popytu na nasze usługi, a zatem musimy proporcjonalnie zwiększyć zdolności naszej infrastruktury do komponowania biopaliw, bo ponad 60 proc. paliwa w kraju przepływa przez nasze bazy. Mam nadzieję, że ten segment rynku będzie się stabilnie rozwijał, jeśli nie dokona się jakaś rewolucja mentalna na poziomie Unii Europejskiej i zmieni się podejście do biopaliw jako alternatywy dla paliw tradycyjnych. Ale zanim politycy i urzędnicy podejmą jakieś nowe decyzje, możemy w dłuższym okresie na tym rynku spokojnie funkcjonować.

W kreślonych jeszcze niedawno scenariuszach rozwojowych, znajdowały się projekty budowy nowych rurociągów.

d19xb11

Podejmując kwestię budowy nowych rurociągów, musimy doprecyzować, o czym mówimy. Czy mamy na myśli nowe połączenie Trójmiasta z centrum kraju? Czy mamy na myśli jakiś nadgraniczny rurociąg, który miałby łączyć się z istniejącą siecią rurociągów produktowych w Polsce? Odpowiedzi na te pytania wiążą się z odpowiedzią na kluczowe pytanie: jaka powinna być struktura polskiego rynku paliwowego? W tej sprawie nie ma jasnej odpowiedzi. Szczególnie Orlen, ale także Lotos, bronią swoich pozycji rynkowych, wynikających z przewagi logistycznej. Podejmując kwestię nowych inwestycji logistycznych, tym samym wywołujemy temat diametralnej zmiany struktury logistyki na polskim rynku, zmiany układu sił na tym rynku, być może nawet kwestię zmiany kalkulacji stawek cen na paliwa, ze stawek jednolitych rynku hurtowego na stawki mikro rynków regionalnych. Mam obawy, że tak radykalna zmiana sytuacji na polskim rynku paliwowym nie będzie możliwa, a jeśli już, to na pewno nie będzie łatwa. Przy sile logistycznej, jaką dysponują
dominujące koncerny paliwowe, wszelkie zmiany będą bardzo trudne.

Ale jeśli rząd wraca do strategii sektorowej z roku 2007, należy oczekiwać, że wróci kolejny jej wątek. Ten mianowicie zapis, który wskazuje, że iż w zasobach infrastruktury operatora krajowego mogą znaleźć się aktywa logistyczne naszych koncernów naftowych.

Zgodnie z zapisami zawartymi w dokumencie rządowym, wszystkie aktywa logistyczne ma przejąć OLPP. A więc od Orlenu bazy, rurociągi istniejące i w budowie, od Lotosu wszystko to, co posiada w tym zakresie. I rurociągi od PERN. Chyba tego oczekuje sektor paliwowy w Polsce. To kwestia, która wymaga konsultacji i wyjaśnień ze strony ministra skarbu, by podmioty tego sektora wiedziały, co mogą robić i jak mają postępować, by działać w zgodzie z polityką państwa. W tej mierze przemysł paliwowy powinien mieć pełną jasność. Sytuacja jest bowiem teraz taka, że w mediach pojawia się wiele sprzecznych informacji, obserwujemy nasilający się szum informacyjny, wyjaśniany jakoś jedynie przez rzeczników prasowych firm sektora paliw. Ale media ograniczają się do poszukiwania sensacji, spekulują o układzie sił, kto kogo może przejąć, kto może zyskać wpływy, a kto stracić. Tymczasem konieczna jest poważna debata nad kształtem polskiego rynku paliwowego. Potrzebne są opracowania analityczne, opinie ekspertów, wnikliwe
spojrzenie na reguły obowiązujące na tym rynku i jakie są ich skutki dla konsumenta. A może nie powinno się ograniczać dyskusji tylko do kwestii akcyzy obciążającej cenę paliw, bo być może znacznie równie ważne mają inne czynniki mające wpływ na to?

Może dzięki zainicjowaniu takiej poważnej dyskusji, zyskamy bardziej zobiektywizowane spojrzenie na problemy polskiego rynku?

To ma kolosalne znaczenie. Być może udałoby się wyeliminować wiele absurdalnych sprzeczności i konfliktu interesów występujących na tym rynku i być może rynek wyglądałby zupełnie inaczej. Choćby kwestia roli skarbu państwa. Skarb państwa ma dominujące znaczenie w obu koncernach paliwowych, a więc musi bronić ich interesów, by podnieść ich wartość. Ale to ogranicza dbałość o pełną wolność otwartego rynku. To wyraźna rozbieżność interesów. Jeśli by bowiem połączyć wewnętrzną sieć polskich rurociągów – na przykład od morza – ze światem, pojawi się możliwość alternatywnych dostaw taniej benzyny i oleju napędowego, tańszych w stosunku do tego, co oferują polskie rafinerie. Płock traci premię śródlądową, (dziś ją posiada) bo jest w centrum i ma tanią logistykę. Rynek robi się otwarty w znacznie większym stopniu, bo nowe rurociągi pozwalają taniej dowieźć paliwo, niż robi się to koleją lub transportem drogowym. Na tym prostym przykładzie widać, jak niejednoznaczna jest pozycja państwa. Z jednej strony powinno dbać
o klienta na stacji, a z drugiej – o wartość majątku, którym dysponuje. Ten problem będzie miał każdy minister skarbu i gospodarki tak długo, aż ten konflikt interesów zostanie wyeliminowany. A taką możliwość daje albo pełna prywatyzacja, albo nacjonalizacja tego sektora lub jego elementów.

d19xb11

A może w poszukiwaniu lepszych rozwiązań dla struktury polskiego rynku, konieczny jest dialog jego uczestników, w tym tak specyficznego uczestnika jak skarb państwa?

W minionych latach trudno było zauważyć jakiekolwiek zalążki współpracy, ale coś zaczyna się zmieniać. Zaczyna zwyciężać świadomość, że współdziałanie może być korzystne, bo przecież najważniejsi gracze na rynku, w mniejszym lub większym stopniu, są w jednej grupie właścicielskiej. Ta współpraca mogłaby nieco przybliżyć jakieś porządkowanie struktury rynku. Z korzyścią przede wszystkim dla konsumenta, w co wierzę.

Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: Adam Cymer

d19xb11
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d19xb11