W szale zakupów uważaj na pułapki
W okresie przedświątecznej gorączki banki kuszą nas atrakcyjnymi kredytami czy kartami kredytowymi bez opłat, bez prowizji, bez zaświadczeń. Duże sieci handlowe proponują równie atrakcyjne systemy ratalne. Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się idealne.
Musimy jednak pamiętać, że nie ma nic za darmo. Są za to: prowizje rzędu 4-5 proc., dodatkowe ubezpieczenia czy odsetki, które nie należą do najniższych.
Kredyt świąteczny jest świąteczny tylko w nazwie. Jego oprocentowanie oraz koszty są bardzo zbliżone do standardowej oferty banków. Im szybciej i prościej, tym drożej. Łączna suma dodatkowych kosztów uruchomienia kredytu jest przeważnie wysoka - prowizja sięga od 4 do nawet 8 proc. W PKO BP dodatkowe ubezpieczenia to średnio 3 proc. kwoty kredytu.
Aby uniknąć przykrych niespodzianek warto upewnić się, jaki będzie całkowity koszt kredytu, czyli krótko mówiąc zapytać: "Jaką dokładnie kwotę będę musiał oddać po okresie umowy". Tę wartość banki muszą podać zgodnie z ustawą o kredycie konsumenckim. Możemy także poprosić bank o symulację spłat rat. Szybka gotówka to wsparcie przede wszystkim dla mniej zamożnych osób. Odroczenie płatności odsetek np. na pierwsze pół roku może skutkować doliczeniem tej kwoty w późniejszym terminie, reklamowany brak prowizji może być zrekompensowany podniesionym oprocentowaniem w porównaniu z konkurencyjnymi ofertami, a umowy kredytowe mogą zawierać zapisy o obowiązkowych ubezpieczeniach, które również podniosą wysokość raty.
Karty kredytowe, tak chętnie rozdawane przez banki i sieci handlowe, są dobrym rozwiązaniem, gdyż używając ich, wydajemy tylko tyle pieniędzy, ile wynosi kwota zawarta na paragonie za zakupiony towar czy usługę. Spłata zadłużenia odbywa się kilkadziesiąt dni po transakcji, dzięki czemu mamy czas na zgromadzenie odpowiedniej sumy. Uważajmy jednak na koszty, gdyż oferta "karta bezpłatnie" może się okazać droższa, niż w przypadku oferty nie objętej promocją. Masowo oferowane w sklepach systemy ratalne są atrakcyjne głównie dzięki możliwości załatwiania wszelkich formalności bezpośrednio w sklepie i natychmiastowego odebrania zakupionego towaru. Sklepy kuszą minimalnymi kosztami, chociaż raty spłaca się do banku współpracującego z supermarketami. MediaMarkt i Saturn współpracują z GE.
_ To zwykły kredyt gotówkowy z ubezpieczeniem i prowizją _- mówi Karol Grymuła, analityk Gold Finance. _ U nich raty zero procent już się skończyły. Taki program pozostał jeszcze w EURO RTV AGD. Jeśli więc po dokładnym zastanowieniu dojdziemy do wniosku, że zadłużenie świąteczne jest nam niezbędnie potrzebne, musimy dokładnie przeanalizować oferty proponowane przez rynek. _
POLSKA Gazeta Krakowska
Barbara Sobańska