Pakość to miasteczko, które ma nieco ponad 5,5 tysiąca mieszkańców. Przy ulicy Barcińskiej działa w nim Parafia Rzymsko-Katolicka p.w. Pana Jezusa Ukrzyżowanego i Matki Bożej Bolesnej. Jak zwraca we wtorek uwagę "Fakt", tamtejszy proboszcz stawia na transparentność finansów parafii i publikuje na stronie internetowej zestawienia wpływów i wydatków - choć wcale nie ma takiego obowiązku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nauczyciele mówią wprost: wstydzimy się pokazać paski z pensją. "To krępujące"
Tyle zbierają z tacy
Dzięki tej transparentności możemy dowiedzieć się, ile pieniędzy wpłynęło do parafialnej kasy i ile z niej wyszło w grudniu ubiegłego roku. Jak podlicza proboszcz ojciec Leon Barczak, przychody wyniosły 19 917 zł.
Na kwotę tę składa się 11 135 zł z ofiar z tacy, do skarbony, za posługę sakramentalną i na kancelarię. 8062 zł udało się uzyskać z ofiar za wygłoszenie rekolekcji przez proboszcza, a w zamian za opłatki parafianie przekazali w sumie 720 zł. W noworoczną niedzielę z tacy parafia zebrała 1453 zł.
Wydatków nie brakuje
Z kolei wydatki w grudniu sięgnęły 16 679 zł. Stałe wynagrodzenia za posługę w parafii pochłonęły 3450 zł, opłaty za media (TV, wodę, prąd, telefon, internet) wyniosły 297 zł, a podatki i wpłaty do Kurii Biskupiej i Zakonnej 4729 zł. 1011 zł wyniosły natomiast koszty ubezpieczenia.
Parafia wydała też 1,2 tysiąca złotych na kupno prezentów świątecznych dla pracowników parafii i nagród dla dzieci uczestniczących w roratach, a także 3,5 tysiąca złotych na montaż poręczy, kupno podciągów do cafe Francesco i prace związane z hydrauliką. Do tego na kwotę 172 zł opiewa pozycja, opisana jako "modlitwa wiernych 2023".
Budżet parafii w grudniu był na plusie, ale nie zawsze tak jest. W listopadzie wydatki przewyższyły dochody. Do parafii wpłynęło wówczas 14 429 zł, podczas gdy wydatki sięgnęły 15 337 zł.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj
